• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

clou

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

A psik!

Przełom listopad/grudzień sprzyja chwilowym (podkreślam chwilowym) zmianom nastrojów. Prawdopodobnie nie da się tego uniknąć. Jednak tym razem pora roku nie odegrała żadnej roli – czysty przypadek.

Nałożyło się na siebie wiele spraw, z którymi nie udało mi się uporać. Tak czy inaczej punkt kulminacyjny mam już za sobą – przynajmniej tak mi się wydaje.

Nie mieszam! Staram się tylko przelać to wszystko co mnie boli na przysłowiowy papier. Cos mi nakazuje nie nazywać rzeczy po imieniu. Dzisiaj zaczęłam mówić.. pół żartem pół serio cos tam wyksztusiłam. Trochę lżej. Bo pewne rzeczy nie powinny się wydarzyć.

Poza tym ciągle kicham. A psik! O, widzicie!? Ile to jeszcze?

Ehh.. Kobiety to dopiero silne istoty.

28 listopada 2007   Komentarze (8)
linka-1
07 grudnia 2007 o 11:16
Dziękuję Ci za te wszystkie słowa na moim blogu :*. Kochana jesteś. Zobaczysz, niebawem się nam polepszy. Przynajmniej staram się nie tracić wiary, że tak będzie. Ściskam.
carnation
07 grudnia 2007 o 10:00
ale juz lepiej?
Justys
03 grudnia 2007 o 14:11
Napisalas " bo pewne rzeczy nie powinny sie wydarzyc"- ostatnio dosc czesto to zdanie padalo w moim zyciu. no bo nie powinny,a ze sie dzialy to juz inna sprawa.. Kumcia.
linka-1
02 grudnia 2007 o 18:22
Trzymaj się, Gosiu. Często jest nam bardzo trudno... Odnoszę wrażenie, że w taką pogodę tym bardziej. Ale przecież w końcu musi się zacząć poprawiać. Nie ze wszystkim można się uporać, niestety. Zdrowiej!
paula
29 listopada 2007 o 19:51
Ja już mówiłam, że całkiem inaczej też by było jakby kamer w autach się pozbyli.. bo wtedy rzeczywiście by przymykali trochę oko.. A co do gaśnięcia auta to, to nie był mój powód nie zdania :) tylko zdenerwowania, a co za tym idzie nie zauważenia nadjeżdżającego auta ;/ i wymuszenie pierwszeństwa.. Ale masz rację, nie da się być super kierowcą po 30h jazdy "L" eh.. no cóż, życie.. A auta mogliby pozmieniać, w końcu tyle pieniędzy dostają za nie zdane egzaminy.. bo te, które są, są strasznie już dojechane ;/ a potem się dziwią, że mi sprzęgło nie chce wejść do końca albo biegi ;/
ka
29 listopada 2007 o 12:57
Ja natomiast kaszlę. Listopad to mało szczęśliwy miesiąc. Owszem, silne jesteśmy i wszystkie nawałnice przeżyjemy,o!
paula
29 listopada 2007 o 10:45
U mnie od kataru się zaczęło ;/ a później już tylko szło jak mogło na choróbsko ;/ gr.
A no nie zdałam :( w chwili kiedy wiedziałam, że mam już jechać do ośrodka nagle zapomniało mi się zredukować biegu z 3 na 2 jak skręcałam i samochód mi zgasł, wtedy się jeszcze bardziej zestresowałam i już się zamotałam, w który wjazd mam wjechać i nie zauważyłam auta jadącego z prawej strony i "pięknie" wymusiłam pierwszeństwo :( a prawo jazdy już było w zasięgu moich rąk!!! bo wszystko zaliczone za pierwszym razem :(( wściekła jestem na siebie ;/ a stres im więcej tym gorzej, racja..
moje
29 listopada 2007 o 08:46
Ano, masz rację z tymi nami kobietami.

Dodaj komentarz

Clou | Blogi