Nie no, z tym komputerem nie da sie normalnie wspolpracowac. Za nic w swiecie! Zadaje sie tylko do wyrzucenia przez balkon. Wgrywam, zgwywam.. Usuwam, instaluje ... A i tak zero rezultatow. Jestem skazana na obled .. Juz chyba nic mnie nie uratuje, no chyba ze ... :D aj tam,dramatyzuje. Wreszcie znalazlam chwile wolnego czasu, tzn. tych chwil jest nawet calkiem sporo... No dobra przyznaje sie: zachorowalam .. i siedze w domu. Bilans: laktury zalegle przeczytane, notatki w zeszytach porobino, czyli moge spac spokojnie i do woli korzystac z urokow internetu. Mozecie byc ze mnie dumni. Aha i wreszcie wysypiam sie do woli, jesli takie cos mozna nazwac snem. Ostatnio moja wyobraznia i te nocne koszmary .. Sama siebie zaskakuje. Siedze pod trzema cieplymi kocami z jeszce cieplejszo herbatko .. i kicham - non stop. Wczoraj bylo zebranie ale ja nie stresowalam niepotrzebnie rodzicow, bo po co ;] Musze w koncu dbac o ich zdrowie. Ostatki zblizajo sie wielkimi krokami .. No jasne ze gdzies ide, najprawdopodobniej najpierw do biblioteki po jakos ciekawo lekture a potem w fotelu jo skonsumije :> Mmm, ah jaka smaczna. Kurde, juz zaczynam wydziwiac. Wymyslac malo realistycznych rzeczy i nabijac sie z elementow fantastycznych stworzonych w mojej wyobrazni .. W niedziele rocznica ... Jedziemy z samego rana na msze.. Potem cmentarz.. Taka dziwna atmosfera zawsze na nim panuje. To wszytsko taki zabytkowe .. i ta okolica .. A potem sie zobaczy. Juz nie moge sluchac tego, co sama do siebie gadam..
aucher
29 listopada 2004 o 18:30
to masz dobrze jak sie tak wysypiasz...ech ja też chce:)
e pożyczyłabyś troche tego wolnego czasu..ja nawet nie mam kiedy sie po tyłku podrapac tak jestem zajeta..dziś jestem tu i komentuje Twoja notke tylko dlatego ze nie pojechałam na zajęcia..cóz jak wczoraj się balowało całą noc to rano ciężko było wstac :D Na zdrowie!!!
heheh z kompem mam tez problemy cały czas mi sie zawiesza i wogóle na smietnika sie nadaje :DDD........Kochaniutka ty moja zdrowiej szybciutko. Ja już zdrowa jestem heh już nareszcie :P. Pozdrooo
mi sie wczoraj sniło, że moja 82- letnia babcia zaszła w ciąże.i dziecko sie urodziło!co prawda ułomne.było...osłem.takim normalnym szarym osłem.chcoiaz nie.ten chyba był bezowy...zajebiscie nie?;p tez jestem chora..zdrowiej!=*
Dziś miałam tą przyjemność być na cmentarzu... A jestem ogromnie z Ciebie dumna! I zgadzam się, co do niestresowania rodziców... Trzeba ich oszczędzać na stare lata :P
nie wiem czy to cie pocieszy, ale ja tez mam problemy z komputerem. Co jakis czas sie zawiesza tylko po to, zeby za chwile sie odwiesic. Ale juz nawet tak bardzo mnie to nie denerwuje. Zdrowka ci zycze!!!
Dodaj komentarz