Bez tytułu
Jakże ja za Wami tęskniłam. Ba! Tęsknie nadal. Za społeczeństwem tutaj, bo chyba tak to można ująć nieprawdaż? Zapewne wiele się u Was wydarzyło, a ja nawet nie mam szansy śledzić tego wszystkiego. Tak bym chciała ponownie dostąpić tego przywileju pisania i czytania notek, radości z każdego pojedynczego komentarza, z możliwości jakiegokolwiek kontaktu z Wami; tutaj. Niestety, nie prędko, o ile w ogóle.
Już prawie się odzwyczaiłam od pisania notek oraz pisania czegokolwiek na komputerze. Sprzęt ten całkowicie jest mi bezużyteczny. Taka prawda. Wiec proszę o wyrozumiałość. Szkoły mam już ooo! Po tąd. A najbardziej fizyki. Najpierw nie było przedmiotu przez miesiąc, a potem 'na łeb na szyje' goniliśmy z materiałem z jakąś obca babka, która operuje słownictwem typu: twój dowcip jest odwrotnie proporcjonalny do twojej inteligencji. Slowa te zostały skierowane nie do mnie. ;) Wspomnę jeszcze o wygranym konkursie z chemii, ale to tylko przez skromność. Ha! I te wykłady z fizyki. Musze jednak przyznać, ze człowiek poprowadził je niesamowicie sprawnie i ciekawie. No w końcu zobowiązują się do czegoś ludzie, jeśli przeprowadzają tego typu spotkania w sali konferencyjnej czterogwiazdkowego hotelu. Kochane moje miony i mezony z szalona pani Mucha na czele. Mój mózg jest przesiąknięty tymi wszystkimi mądrymi rzeczami, zamiast powoli robić sobie wakacje. (Bo kto nie wie: w mojej szkole kazda sytuacja, każdy uczen jest wykorzystywany do maximun.) No już niedługo, czego i Wam moi drodzy życzę. Abyście wypoczęli do woli, tak jak i ja zamiarzam.
(Dla ułatwienia dodam: Powyzszy tekst zostal napisany drugiego czerwca, zamieszczony dopiero teraz z przyczyn oczywistych.)
Jeszcze tylko kilka dni .. i ruszam zwiedzać świat. Do Chicago.
Dodaj komentarz