Bez tytułu
Original Baby Jack
YEE HAW! BABY
Najwspanialsze wakacje w moim zyciu dobiegly konca. Jestem juz w domu. Szkoda bylo opuszczac Ameryke i ten dobrobyt. Tutaj, w Bialymstoku czuje sie jak w malenkiej wioseczce. Bo czy nie jest inaczej !? haha. Ciezko bedzie sie przestawic na swojskie klimaty. Nie mam ochoty na nic, procz snu. Nawet walizek nie mam zamiaru rozpakowywac, co to to nie - pozniej. Wszystko pozniej. Mialam jednak sily by podreptac do euronetu i podpisac nowo umowe o internet! Mowisz i masz. Where is a will there is a way.
Samolot znowu mial opoznienie (2h). Wyobrazcie sobie, ze piloci nie mieli planu lotu! Gowno prawda. Wydawac by sie moglo, ze placisz kupe kasy to wymagasz, a oni i tak maja to w d.. Tak bylo teraz, lecz kiedy lecielismy do Chicago - grzebali sie jeszcze dluzej; wystartowalismy po 6 godzinach zwloki. Dla mnie to byl szok!
Sen o Ameryce spelnil sie. Wkrotce sądny dzien: poniedzialek - szkola.
Zadna tragedia. Przezyje. Co to bylo. Prawdziwe nieszczescie przezywajo ludzie, ktorych nawiedzila Katrina. Moj wojek mieszka w Nowym Orleanie, tzn. mieszkal, poniewaz jego dom zostal calkowicie zalany wodą - po sam dach. On sam jednak zdązyl sie wczesniej ewakuowac i wywiozl swoja rodzine na Floryde. Bogu dzieki.
Dobranoc.
Dodaj komentarz