Bez tytułu, clou

Heheh. Slonca nadal nie widac. Ale mi to wcale nie przeszkadza - lubie deszcz. Wczoraj kolezeczki wrocily z pielgrzymki. Jaka brechta byla, kiedy mi wszystko po kolei opowiadaly. Biegly w grupie karnej, poza tym w nocy zamiast spac rowneiz biegaly ... zeby wytrzezwiec :D Co za wykrety. Wczoraj bylam na wesolym miasteczku. Jaka brechta. Bezczelnie podrywal nas jakis facio z kasy, za dla was to to, to tamto ... Pozniej na browarka - to juz rutyna. Myslalam ze wakacje zaczno sie troche fajniej, ale i tak nie narzekm na brak rozrywek :) Po ostatniej imprezie cos ledwo lazilam przez te kilka dni - cos z miesniem u nogi. Jakos opanowalam sytuacje i good jest! :D Wlazlam gdzies, nie wiadomo gdzie. A jutro prosze panstwa do stolicy jade! Ot tak! Na zakupy ze starszymi :D Juz ja ich bede namawiac na .. co tylko przyjdzie do glowy. Mam tylko nadzieje, ze wrocimy na mecz Portugalia - Holandia. Na kogo stawiacie? Jeny! Znow obzarlam sie tymi truskawkami, za duzo ich na dzialce z mamo wychodowalam. Moze chce ktos troche?

*linka*

02 lipca 2004 o 17:17

I jak się udały zakupy :)? Udało Ci się namówić na coś rodziców :)?

kiciusia

30 czerwca 2004 o 14:08

A możesz mi troche dac;] Ale ja i tak jestem zaaaa maaaaalinami:))))))) Mmmmmmmmmm..:)))))Pozdrawiam:)

witchgirl

30 czerwca 2004 o 11:13

tez już mam powoli dość truskawek...truskawki z cukrem, truskawki ze śmietaną, placek z truskawkami, pierogi z truskawkami, parowańce z truskawkami co jeszcze??przerzucam się chyba na arbuzy

Taai

30 czerwca 2004 o 00:37

Ja chcę! Jaaaaaaaaa!!!!!! Mi truskaweczek nigdy nie dość!!!!!!!!!!!! :*

*KiNiA*

29 czerwca 2004 o 23:16

O nie!!! Proszę tylko nie trsukawki, bo ja też nie mogę... bleeee...

Kumcia

29 czerwca 2004 o 18:23

U mnie dosc ladna pogoda..tylko ten wiatr!!No wlasnie nie ma co narzekac.Wesole miasteczko poszla bym..poszla :) I nie pa to jak piwko ;):P

carnation

29 czerwca 2004 o 17:48

ja chce!! Tylko musialabys mnie zaprosic do siebie na dzialke bo uwielbiam truskawki prosto z krzaczka! :)

29 czerwca 2004 o 15:33

No coś to słonko płąta nam figle w tym roku... Ale miejmy nadzieję, że jeszcze zaświeci :P. Och, swoją pielgrzymką także wspaniale wspominam. Myślałam, że zapłaczę się na niej ze śmiechu. Chyba nigdy wcześniej nie wygłupiałam się tak z moimi kumpelami, jak właśnie w Częstochowie :). Jesteś kolejną osobą, która wybrała się na wesołe miasteczko... A jak tak o tym czytam, to mnie samą nachodzi chętka :). Och poczekaj, poczekaj... Jeszcze się wszystko rozkręci i wtedy dopiero na brak rozrywek nie będziesz mogła narzekać :). Ooo! A tą nogą to Cię pokarało za picie ;). Trzeba znać umiar ;). Dobrze, że już wszystko z nią w porządku :). Ojej, no to powodzenia w naciąganiu rodziców :>. Ja tam obstawiam Portugalię. Ona musi wygrać, bo inaczej przegram bardzo istotny zakład z moim facetem :>. No truskawkami nie pogardzę... Możesz mi przesłać skrzynkę ;). Tylko się teraz dla odmiany nie przejedz :>. POzdrawiam :)!

FaFiTi

29 czerwca 2004 o 15:09

Ja jak narazie tez narzekam na brak rozrywek:/ ale miejmy nadzieje ze powoli sie to rozkreci:))) Udanych zakupów życzę:)

clou

Strony

Bez tytułu

Dodaj komentarz