*BuZiAk*

No i po swietach. Wiosna na calego! Nic dodac nic ujoc. Slonca pod dostatkiem mam - usmiech od ucha do ucha. Serducho mi sie usmiecha i tak ma byc :D :D Zyce wszystkim rowniez mnostwo optymizmu i pogody ducha =>> TROCHE SPOZNIONE TE ZYCZENIA ALE WYBACZCIE :] Zycie toczy sie dalej i wierze ze kojlejne dni przynioso mi rowniez wiele dobrego. Co roku tak jest, kiedy zaczyna sie cieplo, swieci 'pierwsze' slonce moje samopoczucie ulega natychmiastowej zmianie tz. czuje sie suuper, chce mi sie zyc - wlasnie tak jak teraz (to chyba dzieki tym endrofinom, ktore so uwalniane). :P Bosko jest! Cieplutko i caly czas na podworku :P Uwielbiam sie opalac, zreszto jak kazdy pewnie. Nie wiem jak u Was, ale u mnie juz przyszlo lato :D , tylk oszkoda ze to kosztem szkoly bedzie, ale to nic trzeba sie postarac, zeby jak najmniej ucierpiala (ona =>sql) :D Trzeba sie jeszcze zakochac (z wzajemnoscio oczywiscie) - To nie takie latwe bedzie. Bo znajoc siebie ... Powiem tak: po prostu dziewczyna po przejsciach jestem i nie bedzie to takie latwe, bo ja facetom juz nie ufam. Jacus (kochanie moje) tak bardzo mnie zawiodl, ze do tej pory zla passa utrzymuje sie ande mno - oto jak wyglodajo moje sprawy sercowe (tak to sie chyba nazywa), ale nie jest tak zle jak sobie mysle, bo na dobrej drodze jestem. Mam kogos na oku, upewniam sie czy to wlasciwa osoba, czy serio zalezy mi na nim, a jesli tak to do dziela bedzie i nie ma na co czekac, marnowac czasu, az inna sie nim zajmie. heh :]

*linka*

15 kwietnia 2004 o 14:18

Bo niektórzy faceci zgubili gdzieś rozum :>. Mam nadzieję, że Twoja obecna \"ofiara\" ma bardziej poukładane w głowie :P. Tak więc życzę powodzenia i trzymam kciuki!! Mam nadzieję, że dzisiaj się w tym Białymstoku pokaże :). Pozdrawiam :).

witchgirl

15 kwietnia 2004 o 14:06

słońce, słońce, słońce...którz go nie kocha..chyba wszyscy...na to czekałam całą zimę i wkońcu się doczekała...a do do chłopaka to łap go póki ci nie zwieje...kto pierwszy ten lepszy :)

wena-marcia

14 kwietnia 2004 o 18:44

koffam wiosne ale wole latko wtedy tak fajnie słoneczko ogrzewa i sie jest opalonym heh :)))

clou

14 kwietnia 2004 o 17:02

heh ;) no zeczywiscie powinnam postarac sie zeby szkola jak najmniej ucierpiala, bo przciez to wlasnei od naiej zalezy moja przyszlosc (takie przeciez plany snuje - kochana politechnika juz czeka na mnie). Kary nie bedzie- bede sie starac, trzeba se wkoncu cos udowodnic- ze ma sie wladze nad swoim zyciem :P O Tak - wiec humor nadal utrzymuje - bez zmian - no moze niewiwlkich - na lepsze ! A co do Blondynka to jesli sil wystarczy to biore sie jutro za niego ;) Bedzie okazje, o ile jutro w B-stoku bedzie (w co raczej wątpie;(), ale tzreba miec nadzieje i byc cierpliwym, a tego mi akurat nie brakuje. Juz sie kiedys tak wlasnei wyczekalam. Czekalam, czekalam i dupa. Nie dość ze mnie zwodzil szczur garbaty (Jauś big sorry, ale taka jest prawda). To jeszcze wrocil do swojej panny. Hehhe. Drugi raz sie tak nie nabiore.

13 kwietnia 2004 o 20:30

Zgadzam się w zuoełności - trzeba brać sprawy w swoje ręce... Bo czekając na czyjś pierwszy krok można się czasami nie doczekać, ale niepotrzebnie zmarnować czas :). Cieszę się, że uśmiech gości na Twojej twarzy i czujesz się szczęśliwa i zadowolona... Tylko mam nadzieję, że szkoła rzeczywiście na tym nie ucierpi :]! Bo jeżeli tak, to szykuj się na karę ;). Oby bosko pozostało :). Pozdrawiam :).

*KiNiA*

13 kwietnia 2004 o 19:38

ale prominiejąca notka, szkoda że nie przeczytałam wcześniej, może by to zachmurzenie przeszło ;P

żyleta=)

13 kwietnia 2004 o 18:16

wiosna pełna gębom!!!!!!!!!!!!!!!!! y e a h !!! :* pozdroooooowka!!!!!

D.N.A.

13 kwietnia 2004 o 14:25

Wiosna, wiosna, ptaszki śpiewają, słoneczko świeci :) A z zakochaniem u mnie też ciężko: żadnych odpowiednich jednostek na choryzoncie... Buźka!

clou

Strony

BuZiAk

Dodaj komentarz