Hhahahah. I co? A nie mowilam ze to zrobie! Yeahoo! Mam kolczyk w pepku. Hahahah. Jest swietnie!
.::*bronxi*::.
18 czerwca 2004 o 19:58
Ło stary..ja miałam harcore że sobie sama przebijałam pępek...i to chyba z 2 razy..ale za pierwshym razem mi siem babrało bo miałam złego kolczyka...a za droogim razem za mało sqry wziełam i mi siem zerwał:P:P..ale teraz sobie wreshcie ropie u kosmetyczki za 70 zł....a z włoskami to tysh se farbuje na czarno..i czerwone końcoofki:D....a co do bloga..to chyba siem w moim klimacie krecish...bede tu wpadac czzęściej:D
buu ja miałam kolca w pepku ale mi zginął gdzieś w akcji heh i tera se musze drugi raz przekłóć tylko skąd kasiora ? eee damy rade heheh
D.N.A.]
18 czerwca 2004 o 13:26
GRATULACJE!!! Ile za to dałaś?! Ja bym chciała kolczyk w brwi, ale puki co tocze batalię. Jak tylko uzbieram kasę, to oleję starszych i sobie tez przebije! :D Buźka!
*linka*
17 czerwca 2004 o 20:02
O raaany!! Jak Ty się na to zdobyłaś to ja nie wiem, ale jestem pod wrażeniem :). Widzę, że od razu humorek Ci się poprawił :). W sumie to wcale się temu nie dziwię :). Kolczyk w pępku całkiem fajnie wygląda, ale wolę go podziwiać na innych niż na sobie samej :P. Pozdrawiam :).
Zuza
17 czerwca 2004 o 18:16
no no gratulacje :D tez bym sobie chętnie zrobiła ale nie w pępku i nie w nosie bo to takie obcykane tylko może we brwi albo w brodzie :D niach to je to ale narazie nie ma szans na kolczyka ... za to mam pare w uchu ;ppp niach
pozdrawiam :) i trzymaj sie cieplutko na wakcjach :* respect
eno gratuluje!tylko dbaj o niego żeby ci się zakażenie nie wdało...mnie niestety jakoś się nie przyjął i jedyne co mi zostało to blizna, a właściwie to dwie!zato mam kolczyka w nosie i tu siedzi już 3 lata :) witaj w gronie zakolczykowanych :)
Dodaj komentarz