• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

clou

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Juz nie jestem bezbronnym ptaszkiem zamknietym...

... jestem dumnym z siebie ptakiem ktory wygral walke o swoj los, o swojo wolnosc. Wreszcie moge rozlozyc skrzydla i cieszyc sie .. tym ze tu jestem. Ze zyje. Ten ptaszek to ja :D Troche to smieszne porownanie, ale wydaje mi sie bardzo trafne. Wszystko wrocilo do normy. powoli jakos sie uklada. Prawie zniknely skutki tej beznadziejniej zalamki. To ona byla do bani - nie ja! Jak fajno wrocic na stare smiecie. Wielki com back wraz z DMX  :D Tamten szablon byl do dupy. Tak samo lipny jak wtedy moje samopoczucie. ale teraz jest inzczej! Slonko swiecilo dzis caly dzien. Spieklo mi plecy, ale bedzie good. A teraz moze burza bedzie. Hheheh. Zjawiska meteorologiczne - czy moze byc cos bardziej fascynujocego?

11 czerwca 2004   Komentarze (8)
*linka*
14 czerwca 2004 o 12:20
Chciałam Ci serdecznie podziękować, Clou, za te ciepłe słowa... Kiedy przeczytałam Twój komentarz, aż się wzruszyłam. Jak miło jest wiedzieć, że chciałabyś mi w jakiś sposób pomóc, chociaż nawet mnie nie znasz. Doceniam to i jestem Ci niewymownie wdzięczna... Ale niestety musiałam sobie poradzić z tym sama... Przy pomocy osoby, której także bezpośrednio to dotyczyło. W Twoich słowach zawarta była część prawdy - czas rzeczywiście płynie bardzo szybko i zabiera mi wiele cudownych chwil, które chciałabym możliwie długo zatrzymać, którymi chciałabym się nacieszyć... Jednak tak naprawdę nadal nie wiem, co było przyczyną tego mojego stanu... Wydawało mi się, że skończyło sie coś, co miało trwać i trwać i dać mi wiele szczęścia... I przez to mylne wrażenie o mały włos nie popełniłam największego błędu w swoim dotychczasowym życiu - chciałam cos raz na zawsze przekreślić... A jeśli ktos by mnie nie powstrzymał, złamałabym sobie życie... Sobie i
carnation
14 czerwca 2004 o 07:42
nie, ja nie znosze burzy- to glupie, stara dupa a boi sie burzy :)
PaULiNa vel czerwonemartini
13 czerwca 2004 o 13:37
Drugi blog? Ale ja Cię napastuję o tę stronkę... ale wiesz, bardzo mi zależy na tych plikach do niej... Więc jeszcze raz proszę, byś mi jej jak najszybciej przesłała:)
Taai
13 czerwca 2004 o 11:57
Skoro mowa o zjawiskach... to kochanie prosze powiedz mi czemu znów u mnie pada!!! A buuu....................... ;(
*KiNiA*
12 czerwca 2004 o 16:53
Kobieta zmienną jest - to się w twoim przypadku sprawdza, ale dobrze, że już Ci się odmieniło, przyjemnie się czyta takie notki :) Burzy to ja się boję i szczerze mówiąc to dla błyskawice nie są fascynujące, ale przerażające brrr...
*linka*
12 czerwca 2004 o 12:55
No to bardzo dobrze, że tak się stało... I nigdy nie pozwól się w takiej klatce zamknąć, choćby była ze szczerego złota ;). Chociaż tak na dobrą sprawę... kiedyś ta wolność zostanie w pewnym stopniu ograniczona, ale myślę, że nie będziesz wtedy aż tak bardzo tego żałowała, bo da Ci to szczęście. Tylko nie dopuść do tego, żeby znowu coś popsuło Ci samopoczucie. No i oby Cię te spieczone plecki teraz nie bolały :>. Cos bardziej fascynującego od zjawisk meteorologicznych? Hmm... to wymaga przemyślenia ;). Pozdrawiam :).
ZuZa
12 czerwca 2004 o 08:39
jak to dobrze uslyszec ze juz wszystko wrocilo do normy ... mmmmmmmm taaa a mnie tez slonko spieklo i oo :] ale jest okej ;]
witchgirl
11 czerwca 2004 o 19:24
a ja właśnie, siedzę w klatce zamknietej na 4 spusty, jakbym wyleciała to jeszcze mogłabym kogoś ze złości pobić...

Dodaj komentarz

Clou | Blogi