Na poczotku pewne sprostowanie, ale i tak DZIEKOWA za zyczonka. Troche zamieszalam. Ups ! ! Urodzinki mam 13.05. Wczesniej swietowalam (czyt. opijalam) bo chata byla wolna itp. Heh. Zdjecia - hm... Bede musiala sie na tym powaznei zastanowic. Buhaha. Zdarzenia dzisiejsze nie powinny mi psuc humoru... Ale jestem tak perfidnie wsciekla, ze zebym miala kogos pod reko - to bym chyba zadusila.. Wrrr. Jeny !! Jacy ludzi podli so. Wstretni. I to nie sodzilam, ze znajde takich wsrod najblizszych. Ochyda. Ja pierdole. Ta Anka u ktorej na chacie we wtorek pilismy... Z najlepszymi ziomkami... Przeciez tak zajebiscie sie z nio zzylam przez ten (pwawie) rok. A tu takie swinstwo mi palnela. Dzis. Nie spodziwalam sie tego po niej. A mianowicie chodzi o to iz... Wspominalam wczoraj ze szykuje mowe na otwarcie wystawy u siebie w szkole. Byl nasz dyrek, jakis jeszcze dyrektor muzeum i jeszcze pare osob. No wiec podobno zajebiscie to napisalam, wycha (polonistka) pod wrazeniem bylam. No i nie sklamie mowioc ze pochlebialo mi jak wszyscy chwalili. Po tym wszyctkim dziewczyna podeszla i skomentoala jak bardzo jej sie podobalo. Ale na na tym cala rzecz polega. Chodzi o Anke. Nie sodzilam ze stac jo na taki wlasnei ruch. Wycha potem na lekcji rowniez pochwalila i pioteczke wstawila. No co? Zasluzyla. Zapytala czy sama pisalam, ja ze tak. A z tylu Anka szturcha zebym oznajmila ze razem pisalysmy, ja na to ze bez prezsady, nie ma mowy (dobrze wiedziala ze caly wieczor nad tym siedzialam), a ta suka powiedziala na glos ze ona mi pomagala. Smieszna jest doslownie.Szkok ! Zatkalo mnie jak to uslyszalam. Nie sodzilam ze uslysze cos takiego, a tym bardziej od niej. Kompletny brak reakcji z mojej strony. Nie spodziwalam sie wogle cos takeigo uslyszec, tym bardziej od niej. Ale jutro se pogadamy. Wyraznei widac ze zazdrosna byla, bo do tej pory to oona pisala barzdzo ladne prace, ale nigdy nie byla w centrum zainteresowania ( mowie o tym roku szkolnym, kiedy spotkalismy sie w nowej klasie- wczesneij jej nie znalam, ale wydawala mi sie godna zaufania). Poszlo niby o ocene, (ona tez dostala po usilnych staraniach 5) ale tak perfidnie wkurzyla mnie swoim zachowaniem, ze brak slow. I wycha chyba uwierzyla - wchystko poszlo na nio, za andzia kolejno dobro prace napisala. W pizdu ! Ja taka nie jestem. Nie potrafilabym zrobic jej obciachu przed klaso! Wole takie sprawy w inny sposob zalatwiac. Pozaluje tego dziwczyna, ze mnie zniewazyla !
basta to jakaś epidemia chyba. Ostatnio mnie też kolezanka wkurwiła no moze bardziej była moją psiółą. Ehs wszystko bedzie dobrze. BYła zazdrosna fakt, ale sztuką jest wybaczać. Napewno jeszcze sie pogodzicie. Ehss gorzej ze mną i tamta flondrą heh. Pozdróffki.
Co za przyduppas!! Fałszywa, zazdrosna suka! Tyle mam do powiedzenia... Nie trawie takich ludzi co z zazdrości posunął się do czegoś takiego...... Pozdrawiam! A na niej się zemść!
aucher
08 maja 2004 o 15:45
...Widocznie świad już sostał tak stworzony-jeden robi drugi leży a i tak pochwałe dostaje. Chyba w każdym świecie jest taka >Anka<.a \"+\" to to że się z nią na tej lekcji nie zagryzłaś.uwierz mi inni by tak zrobili.
Heh.. ;) Nie dumać tyle, nie myślec, ale tak sie nie da KiniU . Taki typ czlowieka już jestem. Hyhy. Anka świnia nei odzywala sie caly dzien do mnie. Ciekawe czemu? Czyżby glupio jej bylo? Na to wygląda. Ja również ją olałam, bo to ona powinna mi cos wyjaśnić. Po południa ani ja ani ona nie wytzymałysmy tej sytuacji.. Ona zaproponowala mi wyjść na rower - ja się zdodziłam. No i tak to wyglądało. Tyle że żadna z nas nie poruszyla tego tematu. Tyle, że ja tego tak nie zostawie. Wymusze od niej to ! Niech się tłumaczy.
*KiNiA*
08 maja 2004 o 07:24
Tak, tak zdjęcia :) i nie dumaj tyle!!!, a ta Anka to ma tupet, pasożyt wstrętny...
Dodaj komentarz