Chwila zastanowienia ...
Doslownie 5 minut wystarczylo. Siedzialam na fotelu i myslalam. Takie tam pierdolki do glowy przychodzily. Uswiadomilam sobei, ze ja ... jak no tam, optymistko jestem. Hheh. w kazdej sytuacji potrafie znalesc jakis pozytywny aspekt. i dobrze. Wybilam sie wreszcie. Porzycilam mroczny i dolujocy moment mojego zycia, mam to juz za sobo. To minelo! Slyszycie?! Kurcze, ciesze sie. Nie mam za bardzo z czego, ale ...Nie! Czekajcie, mam! W poniedzialek przyjezdzajo do starszych znajomi z Norwegii, jak ja ich dawno nie widzialam. Majo dwoch synow :D Krystian starszy ode mnie, a znamy sie chyba od ... ja mialam chyba z 5 lat. To se utniemy pogawedke :) oOo !! I jeszce doslown przed godzinko dowiedzialm sie, ze prawdopodobnie we wtorek jedziemy do stolicy na zakupy! Yeahoo! Ale mamuska to niespodzinke potrafi sprawic. Kurde, ja juz moge jechac. A jutro zapowiada sie znowu jakas imprezka tylko nie wiem jeszce gdzie. Tzn bedziemy koniec roku oblewac. Mam dwie propozycje i dylemat :) A dzis sie wszystkich po kolei pytalam, na ktoro zakonczenie roku i musze stwierdzic, ze malo kto wiedzial :D Wlasnie widac, jak szkola wszystkich obchodzi. A wlasciwie to po co komu swiadectwo? :D Na 10. Uff .. Kwiateczki dla Krystynki co obnizyla ocene z zachowania i polskiego juz stojo w wazonie. A fe! Sama sie zastanawiam po co niose te kwiatki. W sumie to nie wykosztowalam sie bardzo, mama tez nauczycielko :D A niech ma! Kiedy wiekszosc moich ocen jest obnizona! conajmniej z pieciu przedmiotow, a o niemieckim to juz nie wspomne :D Lece! Tak, tak na rower!