Ale za mnie leniuch! Jutro sprawdzian z biologii, a ja nic nie robie - nie mysle nawet. Chce mi sie isc na rower! Na podworko, o dopiero tam czuje ze zyje.Troche ruchu! ;) W sobote bylo the best! 5 godzin na rowerku. Prawidlowo, jak wrocilam do domu to od razy 'babach'na fotel. Potrzebowalam 20 min zeby wstac i stwierdzic ze udalo mi sie i stoje na wlasnych nogach. wiecie co? Ja potrzebuje kogos bliskiego. Chce przytulic sie do kogos! Ja chce faceta ktorego .. No wlasnie ... I doszlam do pewnych wnioskow, ze to wszystko wymysl mojej wyobrazni, ze ja wcale nie kocham, ze znalazlam sobie pewien obiekt i doze do jego zdobycia. Ale ze go nie kocham (czyt. Blondas), nawet nie wiem czy cos wogole do niego czuje, kiedy mijamy sie w zdownionej szkole czy na przystanku. Ja cos sobie uroilam. Po prostu mam tako potrzebe: chce miec faceta, a ze na niego padlo ... Sama nie wiem, jak to mam wytlumaczyc, ze zalezy mi na tym, zeby go poznac, a jednak nic nie robie w tym kierunku, nie mam odwagi by zrobic ten krok. Co o tym myslicie? Przypadek beznadziejny! Hhehe. A wlasnie przypomnialo mi sie jak pralam koszulke w proszku do pieczenia ! Buhahaha. Serio. Komentarz do tego co wyzej pisalam (nie wiem co mnie napadlo zeby takie refleksje miec i pisac, ale nie skasuje bo to moje mysli, bardzo cenne i rzadkie w tych czasach ;) ... wracajoc do komentarza: ...to jednak nie znaczy ze rezygnuje! Nie nie. To byloby ... hm.. za proste ? Nie w moim stylu? Chyba to drugie. Zawsze musze dopioc swego, choc w tych sprawach to roznie bywa. Ale .. nie nie bedzie zadnego ale! No tak mnie cos zebralo,zeby Wam powiedziec jakie jest moje zdanie na temat wlasnej osoby. No i dowiedzieliscie sei jak wyglodam we wlasnych oczach. Buahaha. Ael to idiotycznie brzmi. Pomysli ktos ze ja serio klasyfikuje sie na .... Ok koncze! Ide szukac downa. Moze w szafce? No wlasnie. Juz kojarze. Mama zamknela pod kluczem.... O tu jestes! Tak, tez za tobo tesknilam, no juz. Chodz do Gosi.