________________________
Boze zeslij mi choc troche anielskiej cierpliwosci. Masz tam na gorze tylu pomocnikow, to wesprzyj mnie choc jednym. Niech mnie szczypie jak bede chciala cos nieodpowiedniego powiedziec czy cos nie tak zrobic, albo nie - bo wtedy cala bede w siniakach. Hm, niech no ja pomysle. Bo ile tak mozna.. ze wszystko zle robie to wiem, ale zeby na kazdym kroku mi to wypominac. o NIE!! Sie nie dam. Nie moge powiedziec ze swieta mi zmarnowali, bo ich w tym roku wcale nie obchodzilam, ha! =P Z tych wszystkich niby spotkan musze przyznac ze najlepiej czulam sie na cmentarzu. Bez rozmow, bez zrzedzenia. a dzis klocilam sie z nimi od samego rana - bo niby za drogie buty chce sobie kupic (a co oni wogle majo do gadania, dostalam hajs i tyle). Juz bylam w tak wscieklym humorze, ze nawet ludzie z gg ode mnie uciekali. Seryjnie !! Ale breszke mialam. Pokrzyczalam troche powydzieralam sie, potupalam w sciane.. i przeszlo. Juz dawno przestalam przejmowac sie tym, co o mnie sosiedzi pomyslo. Cwiczylam spiew operowy. Ha! Bez kitu! Ukladam wlasny repertuar, tak samo jak bajke o swietym Pierozku - jak skoncze to Wam opowiem. A swojo drogo .. to jednak .. bardzo przydalby sie ten Aniol. A koszmary ciogle nie dajo mi spokoju, juz ktorys dzien z rzedu ..