________________________
Napiecie przedmiesioczkowe? Moze.. Aj! Ja juz sama siebie mam dosc. Nie mozna ze mno wytrzymac. To tej pory nie bylo tak zle, ale jak obeszlam cale miasto wzdluz i wszerz, na dodatek dwa razy .. i nic nie kupilam - to sie nie dziwcie. Zebym komus mogla oddac choc troche tego mojego niezdecydowania .. i zebym nie byla taka wybredna. grrr. Na pewno nikt nie zachce, bo po co komu. ha ha!! A opowiadalam Wam jak udawalam, ze drut (taki co nim sie szaliki robi) to oszczep, a bombki na choince to przyneta. Oooj! Albo ktoregos dnia polamalam (tzn z deczka powyginalam:) suszarke na bielizne i pomagalam tacie kleic kropelko, a potem moje palce o maly wlos nie zakumplowaly sie z przyciskami od klawiatury. W pore .. A wczoraj spadla mi miska na glowe, przycielam palce drzwiami, kontuzja sie odnawia (kolana) .... Juz taki wielki przypal ze mnie :D Pije sobie cieplusko herbate z cytryno .. stres powoli mija. uff. Musze sie intensywnie kurowac, zeby gdziekolwiek pojsc na sylwka. Zmarzlam na zakupach. Cale szczescie, koszmary juz minely. Ja w sny nie wierze, ale .. no na pewno cos odzwierciedlajo..
P.S Poplacze sobie to moze mi przejdzie .. Nagla zmiana nastroju mnie dopadla? Chyba nie - to runely wszystkie plany.. Mam problem. Pochlastac sie mozna. Co za niefart. Do tej pory olewalam to wszystko, ale jak dlugo mozna. Co z tego ze zakupy nieudane, ze spuchnietymi palcami trudno mi bylo mierzyc adidasy - nic nie kupilam.. i co z tego, to tylko rzecz. A ja mam problem ze sobo. Juz nie jestem taka jak kiedys - optymistka i nic nie probuje sobie wmowic, tzn. chcialabym - ze jest dobrze i bedzie jescze lepiej .. Ja nie chce dluzej udawac ze jest OK. Juz nie potrafie!
Prepraszam, ale ja juz wysiadam.
Dajcie mi przejsc..
'Co przyniesie jutro,
Rozpacz - natchnienie, radosc - cierpienie,
Blaski, czy cienie, wiare - zwatpienie,
Spokoj, czy drzenie, pustke - spelnienie'
???
[...]
Juz wkrotce nowy rok.. Nie bedzie wiecej pesymistycznych i ponurych notek.. Ta byla ostatnia.. Moze cos drgnie - oby! Zycze Wam, tego samecho, czyli wszelkich zmian na lepsze.