Moze przedstawilam go w zly swietle. Nie jest az taki dziwny. Hehe. Ani troche. Wrecz przeciwnie. Najnormalniejszy z mozliwych. Wydaje mi sie, ze chodzi o Michala, naszego wspolnego kolege. On mysli, ze jestesmy ze soba bardzo zzyci itp. Wedlug mnie to nie powinien byc probem. A moze chodzi o zainteresowania pilka nozna. Np. jak go zapytalam na jakim byl meczu (bo sam wspomnial ze byl), przy okazji stwierdzil, ze pewnie znam sie na tym (na pilce noznej), ze Michal pewnie mi duzo opowiadal. Bo nasz wspolny kolega sam gra, chodzi na stsy i oglada duzo meczy. Taki prawdziwy maniak. I sama juz nie wiem co myslec. Jedynie tak to tlumacze. Ale mniejsza o to, juz mnie nie interesuje. Jestem calkowicie spokojna.. i niezalezna. Co wlozylam do szpilek? ;) Jasne, ze jeansy. I fajna bluzke, w paski oczywiscie (turkusowo-czarne:) A gdyby wiedzial, ze dzisiaj bede robic z S. strone internetowa druzyny (pilkarskiej:), to co moze nawet nie odzywalby sie do mnie. Haha. Zartuje. Moze boi sie, ze jestem wiekszy znawca? Rywalizacja? Nigdzie nie jest powiedziane, ze dziewczyna nie moze interesowac sie tym sportem. A tak na marginesie, powiedziec Wam gdzie S. ma autograf Tigera? Na ostatniej stronie indexu!