Nawet po 3 koła w ciągu jednego dnia. Miedzy drugim a trzecim poszliśmy na piwo. W celu rozładowania stresu. Pół semestru pracy, projekt na ok. 40 stron. Wszystko poszło w d*** Zabrakło kilku podpisów, i w kilku miejscach źle daty. P*** się kobieto! Tak, oczywiście pani magister! Wypożyczymy książkę , mamy czas się nauczymy i zaliczymy. Haha! Kolejny projekt. Wspaniała grupa projektowa, super współpraca. To było coś. Zrobiliśmy (aż!) we dwójkę dzień przed oddaniem, ale jest na prawdę ok. Zawsze na ostatnia chwile. ... Zostałabym jeszcze ale cos wypadło. Przyszłego tygodnia nawet nie wyobrażam. To moja pierwsza większa sesja. (Zimowa – pikuś była.) Trochę źle to rozplanowali. W tym tygodniu same zaliczenia + 3 egzaminy, w następnym jeszcze 3. + co drugi dzień jazdy wieczorem. Hmm. Mam dobre brandy w barku ;)