Troche zaluje ze nie pojechalam na tego grilla, ale jest
taak zimno, na dodatek ciagle kicham. Wiem co to moze
oznaczac w polaczeniu z tego typu zabawami. Tym bardziej,
ze czeka mnie sporo nauki .. i kolejne koleczka w
tygodniu.. Juz zaczelam: stos notatek na biurku,
ktore wczoraj otrzymalam w spadku, gdzies tam pomiedzy
nimi nawet pan zubr sie znajdzie ;) W koncu
weekend. Moze dam juz sobie spokoj na dzisiaj z tym
nauczaniem. Chyba tak. Ale musze przyznac, ze pocieszylam
sie. Nie tylko ja douczam sie w sobote wieczorem. Nie tylko.
Milego weekendu. ;)