• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

clou

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
29 30 31 01 02 03 04
05 06 07 08 09 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 01 02

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004

Archiwum 28 listopada 2007

A psik!

Przełom listopad/grudzień sprzyja chwilowym (podkreślam chwilowym) zmianom nastrojów. Prawdopodobnie nie da się tego uniknąć. Jednak tym razem pora roku nie odegrała żadnej roli – czysty przypadek.

Nałożyło się na siebie wiele spraw, z którymi nie udało mi się uporać. Tak czy inaczej punkt kulminacyjny mam już za sobą – przynajmniej tak mi się wydaje.

Nie mieszam! Staram się tylko przelać to wszystko co mnie boli na przysłowiowy papier. Cos mi nakazuje nie nazywać rzeczy po imieniu. Dzisiaj zaczęłam mówić.. pół żartem pół serio cos tam wyksztusiłam. Trochę lżej. Bo pewne rzeczy nie powinny się wydarzyć.

Poza tym ciągle kicham. A psik! O, widzicie!? Ile to jeszcze?

Ehh.. Kobiety to dopiero silne istoty.

28 listopada 2007   Komentarze (8)
Clou | Blogi