• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

clou

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
29 30 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31 01 02

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004

Najnowsze wpisy, strona 17

< 1 2 ... 16 17 18 19 20 ... 33 34 >

________________________

So takie momenty, gdy ufa sie juz tylko Bogu
[...]
Gdy [...] atak przychodzi zlosci
O sciane niszczysz pieści, miotasz sie w bezsilnosci
Wpada sie w problem jak w bagno, w wir nicosci
A swiat twych zasad prostych juz runol
Jak domek z kart
[...]

J.w. Jakies blizej nieokreslone sily dzialajoce na mnie majo bardzo zly wplyw. Ble, wstretne wirusy. Czem predzej uciekajcie ode mnie. Uciekac! Mecze sie ciogle. Co prawda zbliza sie juz koniec tygodnia .. Mama juz w poniedizalek wygonila mnie z domu (zebym szla do szkoly) i to byl jej blad. Chodze taka na pol przytomna. Jak juz zaczelam to i musze skonczyc, dzis tylko trzy lekcje. Mmm.. Na trzy pierwsze nie poszlam, dwoch ostatnich nie ma .. Jeja, brak mi weny. Nie to ze pisac sie nie chce - tylko nie potrafie ubrac mysli w slowa.. A do tego co krok wychodze na idiotke, ale przestalam sie tym pzrejmowac co o mnie ludzie pomyslo. W koncu do odwaznych swiat nalezy! Tutaj duzy usmiech i nie powiem co zrobilam, ale bylo smiesznia - stereo .. Nadal drecze rodzicow .. za kroliczka - tak bardzo za nim tesknie. Wiem, ze jestem duza dziwczynka =] ale, to wszystko przez tego pluszaka, co wczoraj dostalam. Tak smutno mi sie zrobilo i chodzilam po domu wszystkich denerwujoc. To chore, ale sprawialo mi to przyjemnosc: wyzywanie sie na innych. Tym bardziej, ze widzialam ze moje poczynania byly calkiem skuteczne, w celu wywolania pewnych reakcji u domownikow. Za szybko to wszystko leci.. Nie nadanzam. Znowu te nocne sleczenie nad ksiozkami calkowicie wytraca mnie z rownowagi. Jesze rok temu ani by mi sie snilo tak poswiecac, a teraz ... No mam pewne postanowienia i plany, chce je realizowac...

03 grudnia 2004   Komentarze (3)

aaa psik !!

Nie no, z tym komputerem nie da sie normalnie wspolpracowac. Za nic w swiecie! Zadaje sie tylko do wyrzucenia przez balkon. Wgrywam, zgwywam.. Usuwam, instaluje ... A i tak zero rezultatow. Jestem skazana na obled .. Juz chyba nic mnie nie uratuje, no chyba ze ... :D aj tam,dramatyzuje. Wreszcie znalazlam chwile wolnego czasu, tzn. tych chwil jest nawet calkiem sporo... No dobra przyznaje sie: zachorowalam .. i siedze w domu. Bilans: laktury zalegle przeczytane, notatki w zeszytach porobino, czyli moge spac spokojnie i do woli korzystac z urokow internetu. Mozecie byc ze mnie dumni. Aha i wreszcie wysypiam sie do woli, jesli takie cos mozna nazwac snem. Ostatnio moja wyobraznia i te nocne koszmary .. Sama siebie zaskakuje. Siedze pod trzema cieplymi kocami z jeszce cieplejszo herbatko .. i kicham - non stop. Wczoraj bylo zebranie ale ja nie stresowalam niepotrzebnie rodzicow, bo po co ;] Musze w koncu dbac o ich zdrowie. Ostatki zblizajo sie wielkimi krokami .. No jasne ze gdzies ide, najprawdopodobniej najpierw do biblioteki po jakos ciekawo lekture a potem w fotelu jo skonsumije :> Mmm, ah jaka smaczna. Kurde, juz zaczynam wydziwiac. Wymyslac malo realistycznych rzeczy i nabijac sie z elementow fantastycznych stworzonych w mojej wyobrazni .. W niedziele rocznica ... Jedziemy z samego rana na msze.. Potem cmentarz.. Taka dziwna atmosfera zawsze na nim panuje. To wszytsko taki zabytkowe .. i ta okolica .. A potem sie zobaczy. Juz nie moge sluchac tego, co sama do siebie gadam..

 

26 listopada 2004   Komentarze (6)

labedzi spiew

Co za uczucie .. Juz dawno tak dobzre sie nie bawilam podczas zwyklej jazdy autobanem. Hahah!! Wylec na maxa. Dziwne spojrzenia ludzi z boku - juz nic mnie nie zadziwi.. A w uszach caly czas rozwalajocy tekst bebni. Nie no !! Musialam sie z Wami podzielic przezyciem. Hhaha. Sut z dzema!! A ja bede plakac. I co mi wtedy zrobisz? :D Stukajo jak kobyly. Juz nastal nowy dzien a my jeszce tamtego nie odespalysmy... I wiele wiele innych rozbrajajocych tekstow. Do lez!! Ale pan z wf i tak najlepszy. Hahah. Dobrze za mam zwolnienie do konca tygodnia. Cham! Nie ma to jak spiew labedzi zamiast biegu. Kazal dziwczynom zdjoc po jednym bucie i skakac tak pzrez laweczki z pilko od kosza. Jak to zobaczylam to nie wytzymalam - wybuchalam i tak az do teraz ... :D

23 listopada 2004   Komentarze (6)

'w kategorii melanz dostaniemy oskara, za...

Hhaha. Impreza zaliczona. Pozycja stratega, napoleonska czapa, otwieranie bramki, rozszyfrowywanie zdziczalych esow ... O rany !! Jestem skolowany! :D Heh. Wybaczcie. To tylko ja. Nie jestem na silach by opisac to wszystko. A zreszto. Po co - bylo minelo. Ciogle odsypiam, jestem tak gigantycznie zmeczona .. Nie ide dzis na aerobik. Nie mam sil. Czasem jestem na siebei zla, za to co tu wypisuje. Takie moje glupoty, dzielenie sie przezyciami.. Mam metlik w glowie. Chyba bede chora. Znowu nawiedzajo mnie te dziwne ataki (zlosci). Taka atmosfera .. Czegos mam w nadmiarze .. A brakuje mi snu. 15 h na dobe - dobra jestem, co! Na razie ciogle mi malo, ale wierze ze sie wkrotce wszystko ustabilizuje. Komandosi mnie dzis nawiedzili w domu. Jej! Spotkanie po latach: Porucznik + Dzeneral = mieszanka wybuchowa !! Podsumowanie: ..... sernik zjedzony. Mmm... Pe Es: jestem zle na samo siebie, ta swiadomosc mnie NIE dobije, ale musze byc silna. Jakies wstretne chorubsko mnie lapie, to dlatego taka podatna na stres jestem i czasem ciezko mi sie wyslowic, jezyk mi sie plocze.. Rozumiecie .. To calkeim jak w  satanie upojenia alko(h/ch)*olowego , ale mnie to nie dodtyczy ... Jeszcze ten dziwny sen, co mi sie snil ... Jednak chcialabym choc na chwile przestac myslec i czuc .. Odpoczoc od tego wszystkigo. Sprawiam wrazenie .. Nawet samo siebie probuje oszukiwac .. O prosze jakie cfaniactwo sie we mnie odezwalo .. Choc na kilka dni .. uciek w te proznie

* - niepotrzebne skreslic

22 listopada 2004   Komentarze (5)

Szybkie tempo

Jak w tytule. Na leb na szyje. Zyje w cioglym biegu, malo brakowalo a kilka dni temu bylo by ze mno zle. Zatrzymalam sie ... z niezbyt ciekawych przyczyn, ale teraz juz biegne dalej ;] Hheh. Nie bede pisac co znowunowego wymyslili moi rodzice bo nie chce sie powtzarzac. Ale zapewniam, ze osiogneli szczyt .. bardzo wysoki. Ale tak sie sklada ze ostatnio tez towarzyszy mi calkiem bojowe nastawienie (patrz ostatnia notka), wiec mi to rybka jakos daje sobie rade. Znowu mnie cos zaatakowalo i chodzilam taka wsciekla kolejne dwa dni. Nie wiem jakim cudem ale przeszlo. Przez ten niewielki okres ... zupelnie zmienilam moje nastawianie do kilku osob. Jednak nie bede o tym pisac, bo to nie jest na mojo korzysc. Ta cecha mojego charakteru nie jest pozytywno. Boje sie nawet o tym napisac ... Zbyt szybko mi przechodzi, przestaje zalezec ... to tak jakbym sie nudzila ludzmi. Kurde, ale to zabrzmialo, zupelnie jakbym to nie ja pisala. Tak bylo z Rafalem, coprawda nie pisalam o tym, bo uznalam ze nie ma sansu. To jest silniejsze ode mnie. A jesli chodzi o Tomka to nie bee pisac, zbyt zagmatwana sprawa. Wystarczylo te kilka dni ... Myslalam ze bede tesknic, a jednak jest zupelnie odwrotnie. Czyli potwierdza sie regula. To cos we mnie siedzi. Nie potrafie tego zdefiniowac. Nie umiem sie tego pozbyc. I mogo mi sie rozne rzeczy wydawac .. ale i tak nie potrafie normalnie pokochac. No chyba ze ten ktos jest nieosiogalny - dziwne!? Na wlasnym przykladzie z historii mojego zycia. Nie moglismy byc ze sobo, za bardzo sie roznilismy, zbyt duzo przeciwienstw losu - a ja Go z kazdym dniem darzylam coraz wiekszym uczuciem. Uczuciem ktore bylo tak jakby nierealne, z gory skazane na niepowodzenie. Czyli zakochuje sie w chlopakach, w ktorych z gory juz wiem, albo i nie ze nie moge ich zdobyc ...!? Lipa. A potem cierpie .. Aj, zamotalam juz wszystko, ale to po tej nieprzespanej nocy: pisalam prace na jezyk polski. A o drugiej w nocy starsi sie obudzili i wparowali do pokoju - przyszli z delegacjo ;] .. i wyobrazcie sobie zaczeli po mnie jechac ze siedze do tej pory nad sterto ksiozek i notatek. Szczyt wszystkiego, co oni sobie myslo. Chcieliby nawet wyznaczac godziny w ktorych mam chodzic spac! Hahah! So zalosni. Odbija im juz jestem tego pewna. Coraz bardziej nie moge sie doczekac dnia, w ktorym wyprowadze sie z domu. A juz nie wspomne o tym, co .... bo lipa. Albo nie, powiem - zobaczcie jaki mam terror na chacie. Telewizje oglodam bardzo rzadko, bo raczej nie mam za wiele czasu. A tu ktoregos dnia siedze w fotelu, relaksuje sie .. a tu przychodzi jedno z nich i pstryk!! Koniec nie ma oglodania, idz do swojego pokoju !! Hahah! Grr, ale korki. Ja sie sama sobie dziwie z nie wpadlam jescze w chorobe psychiczno, bez kitu! Ale musze to znosic - do czasu. Tylko do tego tygodnia. Hhehe. Bo im w ostatniej chwili moze cos sie odmienic i nie pozwolo mi jechac na week. A na dzien dzisiejszy moge. Wiec nie bede czynic poczynac zeby zmienili zdanie ;] Na razie nie. Ale jak wroce to im sie odwdziecze. No to co!? Zyczcie mi dobrej zabawy. Szczegolow po powrocie nie bedzie. Ja sie ciogle boje, ze oni po raz kolejny mogo przeczytac to, co tutaj wypisuje. Weekend poza domem, bez nich ... Chyba nie moglo mnie nic lepszego spotkac ... ;]

17 listopada 2004   Komentarze (5)
< 1 2 ... 16 17 18 19 20 ... 33 34 >
Clou | Blogi