• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

clou

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 31 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 01 02 03

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004

Najnowsze wpisy, strona 21

< 1 2 ... 20 21 22 23 24 ... 33 34 >

walka z wiatrakami albo syzyfowe prace -...

Serce mi peka, kiedy siedze i wszystkie te mysli naplywajo do glowy.. Lzy same cisno do oczu, w brzuchu skreca. Przeciez to moja mama. Tak nie wolno, a jednak co mnie podkusilo. Jeszcze nic takiego sie nie stalo. Zdozylam sie opanowac i ugrysc w jezyk. Glupio mi to pisac, jednak nie rozumiem czlowieka. Bu! Jak to odlegle brzmi, az zal dusze sciska. Kocham swojo mame, jednak niekiedy tak mocno mnie wkurza, az sie we mnie gotuje. Nie potrafie tego wytlumaczyc drogo rozumowo, zadno drogo ani sposobem nie potrafie.. Sciska mnie w srodku. znowu ta sama sytuacja. Ja pierdole! Mam tego juz dosc. Literki mi sie rozmazujo przed oczyma. Cos kapie .. to lza. Nie da sie ukryc, jestem zbyt wrazliwo osobo. Gdzie sie podzial moj optymizm? Ciezko mi. hce stad isc, w sino dal .. zapalic.. Przejdzie mi. Wiem, ze mi przejdzie. Za jakis czas na pewno. Musi. Tak zawsze jest. Musze swoje przecierpiec. Ja pierdole! Mam juz dosc tego wszystkiego. Macie mnie za jakos gowniare, czy co? Bez przesady! Zawsze sie tak samo zaczyna i tekst: 'ile ty masz lat ..?' 17 mamo! Jestem juz prawie dorosla, a Ty mi wszystkiego zabraniasz! To cholernie wkurwia, wiesz? Masz tego swiadomosc? Ile mozna tego sluchac! Zbrzydlo mi juz te cale kombinowanie. Glupie wyjscie i mam sie z tego tlumaczyc? To boli. To drobna przesada, zebym musiala sie wczesniej zapowiadac, tzn. tydzien wczesniej was poinformowac i blagac, byscie sie zgodzili. Chodzic za wami cale siedem dniwreszcie rozplacze sie i ewentualnie zgodzicie sie na dwie godziny przed imprezo. I co, jestescie z siebie dumni? Mam isc z takimi zapuchnietymi, czerwonymi slepiami i niby mam sie zajebiscie bawic, co? Wiec po co takie podchody. Czy wymagam az tak wiele. Od czasu do czasu pobawic sie ze znajomymi. Zyje jak w wiezieniu. Owszem, niekiedy jak odpowiednio pokieruje sytuacjo - uda mi sie gdzies wyskoczyc. Jedno pytanie, moze stwierdzenie .., o ktorym sie chyba nigdy nie dowiecie - przynajmniej nie mam zamiaru tego mowic, jest mi to teraz zupelnie obojetne: czy sie kiedydykolwiek domyslaliscie, ze boje sie czy nawet wstydze zadawac pytania, zeby gdzies wyjsc wyruszyc. Niekiedy z gory znam odpowiedz. ale co im szkodzi .. Przeciez ich to nie boli, ani nie swedzi, ani nie szczypie KURWA !!! Nie! Tak to nie bedzie. Najwyzsza pora by to zmienic. Doskonale zdaje sobie sprawe, ze jestescie moimi rodzicami i z tego wlasnie powodu mam jakies zobowiozania wobec was - rozumiem. Wiem ze nam obowiozki jako dziecko uczen i obywatel, ale do jasnej cholery nalezo mi sie tez jakies prawa i przywileje. Nie pomyslicie o tym? Chyba nie chcecie bym postawila was przed faktm dokonanym .. A moze jednak? Czego wy jeszcze ode mnie chcecie, nie za duzo wymagacie? Nie przeceniacie mnie przypadkiem. wrzyc na luz, moze wtedy sie dogadamy, bo teraz jakos nie potrafie. Tak po prostu: nie rozumiemy sie. Nigdy nie bylo telacji matka - corka. Wstydzilam sie mowic o pewnych sprawach, omijalam - moze to byl moj blad. ale balam sie waszych reakcji, wtedy dopiero by sie zaczelo .. Chcecie ze mnie chodzocy ideal zrobic czy moze drugo matke terese!? Jeszcze wam zle! Czy macie ze mno jakies problemy, musiecie sie za mnie wstydzic? Nie! Wiec o co chodzi? Owszem, wychodzo czasem na jaw moje odchyly, ale wy o tym wiecie !! Wiecie, ze nie jestem grzecznym kujonkiem, co cicho siedzi na lekcjach. Ja zyje! Potrzebuje ruchu, powietrza! To normalne.. Co do zachowania nie jestem nie jestem idealem, ale nigdy wam to nie przeszkdzalo. Szkole zostawmy, jak do tej pory byliscie usatysfakcjonowani - oczywiscie procz ostatniego roku. Kilka przedmiotow sama przehulalam, ale przeciez byliscie siadomi, ze mam problemy z jezykami. W zaden sposob mi nie pomogliscie, a moze akurat wtedy tego potrzebowalam? To bylo zbyt trudne .. zbyt mocno obcioza psychike. Ale jakos dalam rade. Nie mialam zadnych wiekszych problemow ani z osobowoscio ani wogole. Czy nie mozecie tego docenic. Sprawa jest prosta: nie ufacie mi. Jedno pytanie, dlaczego? Przeciez ja nic zlego nie zrobilam. staram sie byc dobrym dzieckiem czlowiekiem. Nie wiem co mam jeszce napisac, to takie niepojete! Ha! Zeby te slowa dostaly sie w ich rece, dopiero mieli by ubaw! a moze lezki by wam pociekly z oczu, tak jak mi teraz ... ojej, biedactwa. Mam to wszystko w dupie! Nawet nie probujecie mnie zrozumiec. Jestescie wygodni, nawet za bardzo. ale to do czasu. Najzwyczajniej jest wam dobrze. Najlepiej kiedy macie mnie na oku - wtedy to juz wogle .. Do pelni szczescia brakuje jeszcze zebym wziela lekture w garsc albo zapierdalala nad ksiozkami. Owszem, ale so pewne granice, a wy wlasnei o nich zapomnieliscie! O to mi chodzi. Czy to takie trudne? Litosci! No moze nie tylko o to .. Istny horror co? Pewnie sie zastanawiacie jak ja tu wytrzymuje? chyba nie myslicie, ze ich slucham we wszystkim czy nawet po czesci. Co to to nie! Trzeba umiec wytrwac w takich warunkach, jeszce dobrze zabawic sie przy tym. nie chce mi sie tlumaczyc. to bylo przegiecie ze strony mamy.. Juz mi troche lepiej - wyzylam sie piszoc. Tylko szkoda, ze obudze sie rano i bedize znowu to samo. Ostro! Zdenerwowalam sie. Nie zawsze tak robie, kiedy cos mi nie wychodzi .. Ale nie potrafie tego zrozumiec. Dlaczego? Dlaczego oni mi nie ufajo, za jakie grzechy? Czy zbyt wiele od nich wymagam, sodze ze nie .. Tak jakos mi dziwnie. Jakbym odkryla swojo czostke. Zapewne nie wiedzieliscie wczesniej jak okrutni potrafio byc moi rodzice. I nigdy sie nie dowiecie do jakich stanow potrafio mnie doprowadzic. To zbyt osobiste przezycia, przejscia. Oni so staroswieccy. Wychowani w prawdziwych rodzinach, jak ojciec cos postanowi to tego nalezy sie tzrymac, oczywiscie sprzeciw niemile widziany - to malo powiedziane.. ale przepraszam bardzo teraz so zupelnie inne czasy, czy jeszce tego nie zauwazyli? To takie dziwne, kiedy dowiedzieli sie ze palilam fajki, zgnili ze mnie bo odpowiednio potrafilam zamotac sytuacje, normalnie to chyba nie wiem .. Zabic - by nie zabili, ale bylaby jazda. Rozczarowalam sie. A to dlatego, ze tak barzdo zalezalo mi na tej piotkowej . I kicha. Nic z tego. nie ma szans, nie pojde .. a mam tako ochote sie napic, jak nigdy dotod. Maly kryzys, gigantyczny dol? Nie jestem w stanie tego ocenic. Za duzy szok. ale nie to zeby u mnie caly czas tak w domu bylo. Potrafie sie opanowac, lecz nie zawsze. Niedlugo mi przejdzie. Juz jest troszke lepiej. Przed chwilo dzwonil tato - slyszalam tylko jak mama skarzyla sie co tu z Mackiem wyprawiam! Buhaha. Bo Maciek to moj brat - kilka dni temu kupil samochod, a dzis (wtorek) spieprzyl z lekcji i pojechal gdzies z kumplami. Ja niby tez sie zbiesilam .. Hahah! I jutro bedizie surprise - tato wparuje na nocke do domu. No niby sie ciesze. Gnije sobie .. Znowu rodzinka w komplecie.. No i moja pierwsza ocenka w tym roku szkolnym z rozszezonego przedmiotu: fizyki (cztery razy tygodniowo): 4+ elegancko. Dzial kosmos, co wy na to kosmiczni imperatorzy? Elegancja Francja!
15 września 2004   Komentarze (6)

Bez tytułu

Ojej, ale jestem podekscytowana. Tak jak za dawnych czasu. Moge tu napisac note, a ona najzwyczajniej w swiecie doda sie. Tyle w tym radosci .. heheh .. Nie gnijcie ze mnie, zebyscie tez nie mogli kompletnie nic pisc przez jakies dwa miechy to tez byscie sie cieszyli. Powaga :> Udalo mi sie wykombinowac jakos godzinke, zeby spedzis jo sam na sam z internetem wiec jestem. ale to nie to samo, np. wczoraj tak bardzo chcialam cos napisac, mialam ochote i wene - nie moglam, a dzis to wzystko juz minelo. To juz nie taka radosc, eksplozja jak wczoraj ... ale .. sluchajcie. Znowu byla sesja cyfrowko. Tym razem jakies 200 fot !! Serio na jakies 400 mozliwych. Jak bedziecie dobrze sie spisywac i ladnie komentowac, to moze pokusze sie tu cos dodac, w stanie trzezwym bylo robione - to nie musialabym sie wstydzic. Poprzednie byly pod wplywem pewnych srodkow dlatego nie odwazylam sie dodac. Ale nie to jest najwaznijsze. Buahha. Bedzie tu fota .. Blondyna !! Tak, tak - zobaczyciw wreszcie jaka fajna dupcia z niego. Sam zapozowal .. :D Po tym niemalym oczywiscie zdarzeniu tak jakby pojelam pewno rzecz. Zeby osiognoc cel - trzeba tego na prawde chciec. Nie wahac sie. No bo juz tak mocno chciala go poznac i takie inne jeszce bajery - to najzwyczejniej moglabym zagadac i tyle, a ze ze mnie len siedzi .. Stac mnie na to ... i tyle. Kurcze. nie potrafie przelac tego co mi w glowie siedzi. zbyt zmeczona jestem. Te osiem lekcji mnie dobilo, tym bardziej ze to takie typu: fizyka, matematyka, chemia .. Jeszcze nie ochlonelam po niedizeli ... Oj polaly sie calkiem spore ilosci tego piwa. Nawet nie pamietam! Hhehe. Wiem tylko ze wypalilam 22 fajki, bo dwie zostaly i do tej pory mam do nich wstret, w nocy nie moglam zasnoc bo caly czas czulam zapach dymu pod nosem. Buhaha. Ale jazda byla. Extra sie bawilam. nie dosc ze wygrany mecz (drugoligowy 8:1), biegalam jak nie po trybunach to przy linii z gwizdkiem nasladujocym glos kaczki, a potem to wogole shizy byly. Najwazniejsze bylo potem. Tzn. nie jak po ktoryms leszku rozwiozywalismy zadania z matmy - polowa ludzi studiujocych - i tekst ' yyy.. ja tego nie pamietam ' smiesznie bylo. Po poludniu biesiada w klubie czy pubie - jak kto woli .. Jakich fajnych ziomkow poznalam, teraz sms'y slo kiedy przyjedizesz ... the best impreza. Ojeje. Chce powtorki. Tzn. niby jest, ale starsza nie chce mnie puscic, tak juz kombinuje ze pojecia nie macie :D W tym to jestem dobra - nie chwaloc sie oczywicie. Oczywiscie nie powiem ze w sobote lekcje, tylko ze na noc ide do kolezanki, mama da kase bo powiem ze jakis film na video trzeba wypozyczyc, tak na prawde pojdziemy do pubu na disco - bedzie ta sama ekipa. O 3 nad ranem bedzie autobus powrotny, w polowie trasy wysiodziemy przenocujemy u Aski i na 9.00 do szkoly. Jod wplywem pewnych srodkow :D Bo inaczej sie nie da !! Mama by nie puscila, taty nie ma .. A ja pokickana, po prostu bardzo mi zalezy na tym wyjezdzie .. Fajni ludzie, szczeglnie taka jedna osoba ...
14 września 2004   Dodaj komentarz

cuda się zdarzajo

Az dziw mnie bierze, ze dodajo sie notki. Juz sie prawie oduczylam ich pisania, tak jakos .. z perspektywy czasu ... wszystko leci szybko na leb, na szyje .. Praktycznie zero chronologii, raz na jednym serwisie, raz na drugim, jeszcze troche i zaraz sama sie pomyle. I tak bedzie, zobaczycie. Jesli notki bedo dodawac sie bez problemu to zostaje tu! To moje miejsce, bo kocham to miejsce :D hehe No wiec troche tu pooszukiwalam i jestem, to prawi tak jak zalozylam nowe haselko na gadulca i w przeciogu 3 min zapomnialam jak ono brzmialo Jak sie domyslacie nie moglam sie dostac do listy i uaktywnic sie, wiec cos tam pokombinowalam i udalo sie :D Takie tam sztuczki magiczki. Troche zdezorientowana jestem. Mozna to porownac do kola, ktore to coraz szybciej zaczyna sie krecic. Od czego tu zaczoc !? Nie wracajmy do przeszlosci .. Wlasnie z tego powodu przestalam pisac pamietnik .., a mianowicie jego pisanie to tak jakby przejmowanie kontroli nad swoim zyciem, tzn chcialam przez to powiedziec ze takie uwiecznianie wszystkigo na papierze nie jest najlepszym pomyslam - przynajmniej dla mnie. Doszlam do wniosku ze to zamula czlowieka, nie zyje sie realiami. Czlowiek ciogle rozpamietuje przeszlosc, rozdzial w swoim zycia, ktory juz minol .. przynajmnij tak kiedys bylo w moim przypadku. Ale sie zmienilo prosze panstwa spory kawalek temu .. i dziekuje Ci boze ze pomogles mi dojsc do tych wnioskow, bo zamulilabym sie chyba na smierc :> No co tu duzo mowic kreci sie fortuna, kreci.. Jakis czas temu przezywalam stan nijakosci - wszystko mialam w d***. A co moze ktos myslala ze takie cos mnie nie dotyczy. Zdaza sie oj tak! Trzeba byc silnym. A teraz kilka slow do linki, bratniej duszyczki tu, na blogach: cokolwiek by sie stalo bedziemy z tobo, silka babuszka ( :> ) z Ciebie, rozumiem wszystko, takie stany, rozne przeistoczenia, nagle zmiany humorow .. Mysle, ze kazdy przez to przechodzi i przepraszam, jesli urazilam cie moimi slowami, za pozno sie zorientowalam .. ale powaznie takie bylo moje pierwsze odczucie .. Nie powinnam tego tak ostro przyjmowac, przeciez to tylko naturalny odruch, kazdemu sie zdarza. Przepraszam. W poprzedniej notce pislaam ze starsza stoi nad glowo i ze mam wyliczony czas kozystania z internetu co do minuty.. Wiec przychodze ja do domu - pusciutko - mamuska pojechala na dzialke. Kozystam z okazjo wlaze na neta, a ty zonk - nie dziala. skozystalam wiec z przywileju ze jestem dizeckiem swojej modrej mamy .. wiec zaglodam do tego procesora gdzie krzyzujo sie wszystkie kabelki .. okazalo sie ze ten najbardziej niezbedny byl odloczony :D Hheh Aj ta mamuska ! Ja Ona mnie kocha. I( takim oto sposobem jestem znowu. Kupilam plecak i to wszystko. Nic wiecej nie wpadlo mi w oko, tzn byla taka jedna bajerancka kurtalak, calkiem niedroga. I bedzie kolejka kurtka o barwie zgnila zielen do kolekcji :D Sie ma ten talent. no wiec kozystajoc z okazji ze w mojej szkole pojawily sie koteczki nie moglismy sobie odmwic tej przyjemnosci ... To bylo proste i nudne, az za bardzo. Wbijamy w jakis zakamarek gdzie pelno pierwszaczkow, a tam wszyscy po kolei wyciogajo roczki i chco zeby im napisac slowo 'kotek'. Przynajmniej tak kocily dziewczyny, o chlopakach nie bede wspominac - istny hardcore. Wzielysmy markery przez caly dzien - 8 lekcji ozdabialismy rece i jeszcze niektore inne czesci ciala ... No coments :> W mojej klasie pojawil sie pewien G., po czym stwierdzil ze klasa dzieli sie na 'nas' i reszte. To mnie zamurowalo. ale ja z ciebie misiu nie zrezygnuje. Hehhe. Fajna dupcia z niego. Droczylam sie z nim na przerwie z zapaleczko .. fajny jest .. heheh. Kilka dni temu chcialam o kims jeszcze napisac, ale teraz to juz nieaktualne. Tak wyszlo. Tylko mi sie zdawalo .. Nieistotne. Aha! I poznalam dwoch kumpli blondyna!! Pamietacie go jeszcze? Ja juz nie bardzo :D Damian napieszal mi w glowie .. Obecnie nie jestem w stanie normalnie rozumowac i jakos nikomu sie nie udaje zawrocic mi w glowie. Na nic wczorajsze starania Pawla - bo tak miala na imie nowo poznany koles, jestem nieugieta. Twarda sztuka ze mnie :D Jeny! Jakie ja shizy mialam wczoraj, czy przed wczoraj w autobusie. oOo !! Ano tak. Nie pisalam o tym. Na koniec wakacji wparowalam jeszcze do chrzesnego, wiec wrocilam oststniego sierpnia - nie mialam sil ani ochoty na zadne pozegnanie wakacji (brak mi ich) siedizalm w domu, a ty kolezanka wpada, ta co rzekomo w Anglii juz zostaje i nie wraca. Buhaha. Ale niespodiznke mialam. Ona tak samo zdowniona jak ja. Oj tak! No wiec jechalysmy tym autobusem udajoc ze to prom kosmiczny. Wydawalysmy z siebie najrozniejsze odglosy, altobus skrecal, to i my pochylalysmy sie do posiomu nasladujoc pisk opon. W pewnym momencie Z. Kosmiczny Imperator wydala rozkaz odloczenia tleny - nie moglam tego zrobic - musialam nakarmic rybki ... buchaha .. I wybuchlam ;> O przecioganiu dzwigni juz nie bede pisac, ludzie i tak musieli miec z nas niezly ubaw. O tak! Zycie jest piekne. Jutro jade na mecz - kolezanka gra. Bedzie sieka. Obce miasto, caly dzien laby ... znajomi ... Zyc nie umierac :] Wreszcie sie troche odpreze, odpoczne, zapewne i leszki sie polejo, takie schlodzone z zielonej butelki ...
11 września 2004   Komentarze (2)

Wow!! Co sie dzieje? Nie jestem w stanie...

Wow!! Co sie dzieje? Nie jestem w stanie dodawania notek na moim obecnym blogu, z powodu przenoszenia serwisu na inny serwer, tutaj tez nie moge, gdyz wyskakuje blad skladni, system szwankuje. Sie porobilo prosze panstwa. Watpie czy jeszce kiedys bede w stanie zamiescic jakos notke, byscie Wy mogli przeczytac. Juz nie wiem, tyle sie wydarzylo w moim zyciu, ja sama staram sie byc na bierzoco. Uplywa szybko zycie ...

Czyzby udalo mi sie cos napisac? Kurcze to jakis cud, jesli na notka wyswietli sie. Bylam calkowicie przekonana i to od jakis ladnych pare tygodni ze nic tu nie dziala. Hehhe. Kurcze kiedy cos udaje sie napisac, to okazlao sie ze nie mam czasu, a moze .. Jest sobota rano .. starsza wygania mnie sprzed komopa. Niby posprzotane, ale musze jeszce skoczyc do centrum po pare laszkow jakis plecak, a potem do ksiozek, bo justo znikam na caly dzionek na mecz kolezanki jade. Ol je! Pilka nozna .. Wczoraj koles mnie zagiol, ogolnie stwierdzil ze kobiety nie majo zielonego pojecia o pilce noznej .. a jak mu dalam krociotki wyklad na ten temat to az sie zgarbil, widac ze jakis niekumaty :D zartowalam. Kurwa! Starsza panoszy sie jakby nei wiem co miala same przywileje, a ja to co, czas na kompie mam wyliczony co do minuty. Na eazie jakos sie trzyma - internet, ale i tak jest zapowiedziane, ze bedzie odloczony! FUCK ! Jeny, chcialabym Wam tyle opowiedziec, a zupelnie brak mi an to czasu, na napisanie. Jeny! Jaka ja pokickana jestem. Hheheh. Szlaeje na maxa. Szkola - tez dobrze, powoli nadrabiam zaleglosci. nauczyciele niestety pamietajo co wyprawialam w tamtym roku .. :D O facetach - oj to zajmie wiecej czasu, sprobuje nastepnym razem jak cie uda kociaczki ..  

11 września 2004   Komentarze (3)

Bez tytułu

Nie mam ochoty tego komentowac ... To, co sie wczoraj dzialo - bylo zdecydowanie ponizej moich oczekiwan ... Zawiodlam sie? To za malo powiedziane! Ale nie mam zamiaru psuc sobie tym humoru. Cale szczescie, ze skonczylo sie juz Euro 2004. O tak! Wreszcie odpoczne! Bede mogla swobodnie oddychac .. poczuc troche przestrzeni, swobody .. wolnosci .. Nie wystarczy powiedzec NIE !! To jest takie wciagajace. Beztroskie chwile .. wakacje, o których tak dlugo marzylam ...  I dlatego jutro jade ... Korzystac z danej mi wolnosci. W pewno glusze .. na lono natury .. odetchnoc swiezym powietrzem. Musze poczuc, ze zyje! Chce ... i dlatego ... realizuje ...  swoje plany. nie dalam rady oglodac koncowki meczu ... Wyszlam
05 lipca 2004   Komentarze (15)
< 1 2 ... 20 21 22 23 24 ... 33 34 >
Clou | Blogi