• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

clou

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
26 27 28 29 30 01 02
03 04 05 06 07 08 09
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 01 02 03 04 05 06

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004

Najnowsze wpisy, strona 27

< 1 2 ... 26 27 28 29 30 ... 33 34 >

"Opadly mgly, skonczyla sie noc, swit przywrocil...

....  Jak cieply letni deszcz ! .... Trzeba miec bzika, zeby w tako pogode rowerem jezdzic. Heheh. Co tam, deszc padal, a ja smigalam se po nim na roweryku. Faza ! No co bede sedziec w domu zamulac sie - wyszlam na podworko i kazdemu polecam tego typu spedzanie czasu - AKTYWNE. Rewelacyjnie wplywa na samopoczucie. Dzis rano bylam w kosciele. I co? Buuu. Purchawe spotkalam, psorke z gery, co juz chyba dwa razy nie chceiala mnie wpuscic na lekcje, tz. na poprawe, zeby sprawdzian zaliczyc bo kosa stoi. Hyhy. Wygloda na to ze niezla musialam jej zalezc za skore, skoro tak mnie nienawidzi. No wiec jak zobaczylam jo przy wejsciu ze idzie przede mno do kosciola to od razu spieprzylam na drugi koniec. Eh 'zycie jest piekne ! - powiedzial Prosiaczek i rzucil sie w przepasc'. Buahahah - dobre to, ale ja tak nie rzuce sie jak on. Nie mam powodow, a nawet jesli mam to ... Bede zyc dalej chociaz zeby zrobic na zlosc innym. A musze przyznac, ze jest pare takich osob. Nawet sie nie obejrzalam, jak ten czas szybko leci. Szybciutko.. Nim sie obejrzalam a juz minely prawie trzy tygodnie. Tak. Powinni juz mi przyslac karte SIM z Wawy. O tak ! W poniedzialek ojciec pojdzie do salonu i jak bedzie to odbierze. Abonament do konca roku mialam zaplacony - cale szczescie nic nie przepadlo. Jest tylko jeden problem: z telefonem. Nie mam. Po prostu nie mam. Minelo tyle czasu, a jeszcze nic nie zaltwilam. Kuzwa ! Zajebista Nokia 6610 - jak dla mnie najlepszy telefon jaki moze byc okolo 8 baniek stoi w komisie. Lipa. Nie mam tyle kasy. Na jakis tanszy tez barzdzo nie mam. Kumpel cos kombinowal, ale nic mi sie nie podobalo, albo drogo bylo. Jeszcze zagadam w poniedzialek. Jak nie to kupie cos malo atrakcujnego w komisie. Kuzwa ! Kasy brak, a starzy nie dolozo. Za chiny - nigdy w zyciu. Nie mam na co liczyc, na zadno zmiane decyzji juz to zapowiedzieli, ze nie wspomogo mnie finansowo. W najlepszym wypadku: 10.05 bede juz sesemesowac jak bedzie karta z Wawy w salonie, a jak kupie jakis slaby telefonik. Coz na lepszy nie stac. Wie ktos moze co to za Nokia 8210 ? Jak wieta: czy ona barzdo stara, czy cos takiego to mowta. Plisss. Piszcie.

09 maja 2004   Komentarze (4)

"Wierze, ze so kwiaty, ktore sie rodzo ze...

Na poczotku pewne sprostowanie, ale i tak DZIEKOWA za zyczonka. Troche zamieszalam. Ups ! ! Urodzinki mam 13.05. Wczesniej swietowalam (czyt. opijalam) bo chata byla wolna itp. Heh. Zdjecia - hm... Bede musiala sie na tym powaznei zastanowic. Buhaha. Zdarzenia dzisiejsze nie powinny mi psuc humoru... Ale jestem tak perfidnie wsciekla, ze zebym miala kogos pod reko - to bym chyba zadusila.. Wrrr. Jeny !! Jacy ludzi podli so. Wstretni. I to nie sodzilam, ze znajde takich wsrod najblizszych. Ochyda. Ja pierdole. Ta Anka u ktorej na chacie we wtorek pilismy... Z najlepszymi ziomkami... Przeciez tak zajebiscie sie z nio zzylam przez ten (pwawie) rok. A tu takie swinstwo mi palnela. Dzis. Nie spodziwalam sie tego po niej. A mianowicie chodzi o to iz... Wspominalam wczoraj ze szykuje mowe na otwarcie wystawy u siebie w szkole. Byl nasz dyrek, jakis jeszcze dyrektor muzeum i jeszcze pare osob. No wiec podobno zajebiscie to napisalam, wycha (polonistka) pod wrazeniem bylam. No i nie sklamie mowioc ze pochlebialo mi jak wszyscy chwalili. Po tym wszyctkim dziewczyna podeszla i skomentoala jak bardzo jej sie podobalo. Ale na na tym cala rzecz polega. Chodzi o Anke. Nie sodzilam ze stac jo na taki wlasnei ruch. Wycha potem na lekcji rowniez pochwalila i pioteczke wstawila. No co? Zasluzyla. Zapytala czy sama pisalam, ja ze tak. A z tylu Anka szturcha zebym oznajmila ze razem pisalysmy, ja na to ze bez prezsady, nie ma mowy (dobrze wiedziala ze caly wieczor nad tym siedzialam), a ta suka powiedziala na glos ze ona mi pomagala. Smieszna jest doslownie.Szkok ! Zatkalo mnie jak to uslyszalam. Nie sodzilam ze uslysze cos takiego, a tym bardziej od niej. Kompletny brak reakcji z mojej strony. Nie spodziwalam sie wogle cos takeigo uslyszec, tym bardziej od niej. Ale jutro se pogadamy. Wyraznei widac ze zazdrosna byla, bo do tej pory to oona pisala barzdzo ladne prace, ale nigdy nie byla w centrum zainteresowania ( mowie o tym roku szkolnym, kiedy spotkalismy sie w nowej klasie- wczesneij jej nie znalam, ale wydawala mi sie godna zaufania). Poszlo niby o ocene, (ona tez dostala po usilnych staraniach 5) ale tak perfidnie wkurzyla mnie swoim zachowaniem, ze brak slow. I wycha chyba uwierzyla - wchystko poszlo na nio, za andzia kolejno dobro prace napisala. W pizdu ! Ja taka nie jestem. Nie potrafilabym zrobic jej obciachu przed klaso! Wole takie sprawy w inny sposob zalatwiac. Pozaluje tego dziwczyna, ze mnie zniewazyla !
06 maja 2004   Komentarze (7)

Impreza zajebista byla ...

... w koncu (m.in.) moje urodziny swietowalismy. Spoko klimaty, fajni ludzi - Ci z ktorymi na codzien przebywam ... I wiem ze nie wyda sie to co wczoraj yprawialam, zreszto nie tylko ja ;) Bosko bylo. Choc za alkocholem nie przepadam, to jednak troche sie go wczoraj przelalo. hyhy. Ostro bylo - nie bede za duzo opisywac co sei dzialo bo lipa ! Hhehe. Wiecie ile mamy zdjec z tej imprezy? No? Jak dla mnie to absolutny rekord !  160 !! hahha. I jak zwykle glupawaka caly dzin i przypaly. Dzis wiekszosc odsypiala - ja na lekcjach. I jeszce wspomne, ze moja wycha: "wspanialomyslna" Krystkynka (wrr na samo mysl o niej) ni stod ni z owod zdecydowala, ze na jutrzejszym otwarciu wystawy wyglosze sobie powitalno mowe przed goscmi, ale co tam: dzis mi to powiedzial i w dupie ma wszystko, na jutro ma bys i sama musze napisac. Jak sie nie chce! Dwa razy probowalam sie wykrecic. Ale w koncu nie jest tak strasznie, mam troche doswiadczenia w sprawach tego typu. Krystynka ma downa i tyle. Biedna kobieta, marnuje sie uczoc w szkole, zamiast pojsc se na wczasy do jakiegos szpitala dla .. no tych ... niezrownowazonych umyslowo. Tak, tak Krystynko. Wszyscy na pewno bedo tesknic. Heh ! ! ! No ! I zauwazylam jeszcez, wlasnie dzis, ale nie wiem dlaczego tak pozno, ze zajebistych chlopakow mam w klasie. Serio.

05 maja 2004   Komentarze (3)

CudOwnYcH chwIl cZy prZykRycH iNcyDenTow...

No tak rownowaga zachowana. Wszystkiego po trochu. Weszlismy do Unii, czego nie popieram, dlatego komentarze zachowam dla siebie. Maj sie zaczol, tak wiec coraz blizej do wakacji, trzeba tylko poprawic ocenki i git bedzie. Juz nawet nie obiecywalam sobie ze caly week bede sie uczyc, bo po co cos sobie wmawiac, jesli i tak wiem ze tego nie zrobie :P Tak wiec zadnych obietnic, zadnych zobowiozan .. i byczylam sie przez te dwa dni, a dzis trzeci. Hehe. Wzielam sie za 5 cz. HP - nie jest zle juz prawie koncze, a poza tym: dzialka, spacery. w sobote zajebiste slonce swiecilo - to sie troche spieklam, ale fajno bylo. Ah! Jak ja kocham jak jest cieplutko, mimo ze sie troche lenie i ogolnie slonce zniecheca do wykonywania pewnych czynnosci (czyt. szkola) to uwielbiam godzinami wygrzewac sie na slonku. Wiecie co... Ide na rower, co bede siedziec przed tym zjadaczem czasu.... A tym co za 8 dni piszo mature wielki KOPNIAK !

03 maja 2004   Komentarze (3)

Kochać wcale nie znaczy czynić dobro, wspomagać...

Kochać wcale nie znaczy czynić dobro, wspomagać czy też chronić kogos, bowiem w ten sposob traktujemy blizniego jak zwykły przedmiot, zas siebie samych postrzegamy jako istoty modre i szlachetne. A to nie ma nic wspolnego z miloscio. Kochac - znaczy połoczyc sie z drugim człowiekiem i dostrzec w nim iskrę Boga.

Jaki ten swiat jest niesamowity ! Tyle w nim sprzecznosci, nieszczesc ludzkich, a zarazem pelno milosci, wiary i otuchy. Ludzie potrafio wspierac sie wzajemnie i kochac. Ufajo sobie. Fajnie czasem tak popatrzyc na ludzi, ktorzy so w pelni szczesliwi, choc nie mam zadnych potstaw, zeby tak twierdzic, co ktyje sie pod tymi usmiechnietymi twarzami. Ale bodzmy dobrej mysli... Hm... Tylko dlaczego ja nie potrafie tak kochac? No moze i potrafie (wiadomo rodinka, przyjaciele), ale chodzi mi o tako inno milosc. O wzajemne zrozumienie, zaufanie, chec bycia ze sobo... i te dziwne motylki w brzuchu na widok ukochanej osoby :D nie potrafie. Jestem pewna tego co mowie, takie so fakty. Nigdy nie mialam szczescia do milosci i facetow. Ale nie bede tu narzekac, bo to nie w moim stylu. Tylko chcialo by sie czasem takiego kogos .. przytulic. Bo moj problem polega na tym, ze zawsze wybieram tych nieodpowiednich. Co to znaczy? Duzo by gadac. Albo jakies towarzystwo zjechane, albo jeszcze lepiej : wogle kolesia nie znam. Hehhe. Obecnei cierpie z tego drugiego przypadku. SPEED U mnie: szkola, przypaly, odjazd na maxa, ON (skleroza ze mnie zapomlam jak ma na imie, a wiedzialm - trzeba miec tego downa zeby zapomniec :] tak wiec On tez sie w mojej sql uczy i tak samo niesforny blondynek jak ja (hehe On: blondynek, ja ... czrna? Tak, tak, ale jaki blondynek. Jakby to opisac: pierwszy raz w zyciu widzialam taki fryz. oze innym razem porusze ten temat ;). Daje sie we znaki wszystkim wkolo. Niby takie dwa ziolka z nas (heheh;) sie nie zdozylismy jeszcze poznac, a bylo tyle okazji. Szkoda gadac. Nie potrafie, po prostu nie potrafie sie przemoc i zrobic ten pierwszy krok. Moze zbyt leniwa jestem czy jak, ale po cichaczu tlumacze sobie (wiem ze to glupie), ze gdybu mu zalezalo to pierwszy by zaczol temat. Jak nie ... Ja sie nigdy ludziom nie narzucalam (hehe NIGDY NIE MOW NIGDY !!!). To do mnie nie pasuje. I jakos tak tlumie to w sobie, nie jest zle. zawsze bylam silno osobo i potrafie radzic z czyms takim. Tylko ze czasem przychodzi taki dzien, ze ... Heheh. Doskonale zdaje sobie sprawe, zeby kochac nei wyztarczy druga osoba - tu trzeba cos wiecej (czytac w tytyle)... Co tu duzo pisac. Nie jest zle. W sql sie ulkada (pomijajoc kolejno kose z neiemca, ale Wy nie myslcie ze ja jestem taka glupia ze paleczki dostaje, to po prostu zalezy od nauczyciela, bo podobno psychicznei chora jestem - musze sie leczyc :], a poza tym to wszystkich namawialam zeby egzamin pisac i podanie do dyrka i jeszcze inne bajety. Tak tak. Pani Prof. to dopiero ma wyobraznie, ale przynajmniej smiesznie bylo - wylec na lekcji. I pomuslcie ze tak 2 razy w tyg. Szkoda mi jedynie tego, ze nic nas nei nauczy, co tam od wrzesnia zapisuje sie na prywatne lekcje, bo chce maturke wlasnei z niemca zdawac). Co jeszcze? Ze znajomymi sie tez bajerancko dogaduje. nic dodac, nic ujoc. Humore sprzyja, a 4 majo - to dopiero bedzie swiero !!! Ha! Nawet podwojne. Z Anko urodzinki swietujemy, tz jej i moje. Jedna impreza bedzie, a potem poprawiny. Wiadomo: wspolni znajomi, oj bedzie zajebiscie. Juz tylko czekam wtorku. Hehe. Jazda bedzie.
30 kwietnia 2004   Komentarze (1)
< 1 2 ... 26 27 28 29 30 ... 33 34 >
Clou | Blogi