• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

clou

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
29 30 31 01 02 03 04
05 06 07 08 09 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 01 02

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004

Najnowsze wpisy, strona 29

< 1 2 ... 28 29 30 31 32 33 34 >

"Moze gdy drgnie ta wielka sila, co we mnie...

Eh, co tu duszo pisac, wszystko pryslo. Bylo tak zajebiscie, skakalam bylam pelna optymizmu az tu nagle wszystko pryslo jak banka mydlana. Nie potrafie z tym poradzic to za bardzo boli... Ja nie jestem otwarta osobo. Nie dam rady o tym tu napisac. Zowu 'to' nadchodzi, te dni - juz nadeszly nie wiem czy i tym razem sobie poradze. Czuje jak w moim wnetzru wszystko sie kotluje. Spalam sie powoli? - to czuje wlasnei... Dlaczego sobie nie ufam? Czy musze byc takim typem? - Nie chce, to za trudne dla mnie. Dlazcego zawsze musi dojsc do takiego momentuw moin zyciu, przeciez do tej pory radzilam sobie i to nie najgorzej. Ale przejdzie mam nadzieje, tylko ciekawe w jakim stanie ja z tego wyjde.
U mnie juz tak jest, ze skrajnosci w skrajnosc. Jeden raz jestem szczesliwa oznajmiam to calemu swiatu, a za pare dni nie odzywam sie do nikogo jest mi zle i bije sie sama ze sobo. Robie co innego niz chce niz mysle. Nie moge zapanowac nad sobo. To nie jest depresja, bo szybko przechodzi... Ja mam klopoty o ktorych nie dam rady napisac i mimo ze za jakis czas bede wszystkich zapewniac ze wszystko jest w porzodku, to nic nie bedzie. Na przyjaciolach tez nie moge polegac, czy ja wogole mam przyjaciol? Nie !!! Bardzo dobrych znajomych z ktorymi zawsze swiruje. Przyjaciol nie mam, nie potrafie tak bardzo zblizyc sie do czlowieka. Kiedys na swojej drode spotkalam pewno dziewczne (kolezanke) i okazalo sie ze mamy wspolno ceche: potrafimy utrzymac zajebisty kontakt z ludzmi ktorych lubimy, cenimy, ale nie potrafimy utrzymac tej znajmosci, ta truga osoba (na ktorej tak zalezi i tak predzej czy pozniej odejdzie). Nigdy nie potrafilam utrzymac przy sobie takiej pokrewnej duszyczki, osoby ktoro szanuje i nadal chcialabym przebywac w jej towarzystwie. To zbyt silne ode mnie. A co teraz czuhe ze trace z kims kontakt, z kims bardzo dla mnie waznym i nie potrafie temu zapobiec. Czuje, wiem ze wszystko chrzanie...
Chce zeby bylo juz po wsystkim. Dwa tygodnei do przodu i nie bede o niczym pamietac. Do cholery jasnej ! Niech to wszystko wreszcie sie skonczy ! Boze za co musze tak cierpiec !? . "Wez mnie w swojo opieke, bo dluzej moge tego nie wytrzymac."
18 kwietnia 2004   Komentarze (6)

*BuZiAk*

No i po swietach. Wiosna na calego! Nic dodac nic ujoc. Slonca pod dostatkiem mam - usmiech od ucha do ucha. Serducho mi sie usmiecha i tak ma byc :D :D Zyce wszystkim rowniez mnostwo optymizmu i pogody ducha =>> TROCHE SPOZNIONE TE ZYCZENIA ALE WYBACZCIE :] Zycie toczy sie dalej i wierze ze kojlejne dni przynioso mi rowniez wiele dobrego. Co roku tak jest, kiedy zaczyna sie cieplo, swieci 'pierwsze' slonce moje samopoczucie ulega natychmiastowej zmianie tz. czuje sie suuper, chce mi sie zyc - wlasnie tak jak teraz (to chyba dzieki tym endrofinom, ktore so uwalniane). :P Bosko jest! Cieplutko i caly czas na podworku :P Uwielbiam sie opalac, zreszto jak kazdy pewnie. Nie wiem jak u Was, ale u mnie juz przyszlo lato :D , tylk oszkoda ze to kosztem szkoly bedzie, ale to nic trzeba sie postarac, zeby jak najmniej ucierpiala (ona =>sql) :D Trzeba sie jeszcze zakochac (z wzajemnoscio oczywiscie) - To nie takie latwe bedzie. Bo znajoc siebie ... Powiem tak: po prostu dziewczyna po przejsciach jestem i nie bedzie to takie latwe, bo ja facetom juz nie ufam. Jacus (kochanie moje) tak bardzo mnie zawiodl, ze do tej pory zla passa utrzymuje sie ande mno - oto jak wyglodajo moje sprawy sercowe (tak to sie chyba nazywa), ale nie jest tak zle jak sobie mysle, bo na dobrej drodze jestem. Mam kogos na oku, upewniam sie czy to wlasciwa osoba, czy serio zalezy mi na nim, a jesli tak to do dziela bedzie i nie ma na co czekac, marnowac czasu, az inna sie nim zajmie. heh :]

13 kwietnia 2004   Komentarze (8)

++ clou ++

To bedzie krotka notka wyjasnie moze tylko (rowniez krociotko) skad wziol sie moj nick na blogi.pl (czy jak kto woli nazwa bloga). Kiedys obejrzalam zajebisty film pod tym wlasnei tytulem - cod miod. Nic dodac nic ujac. Czytajcie:  Slownik Wyrazow Obcych (PWN):  clou - [wym. klu] glowny punkt, najwieksza atrakcja, najciekawsza czesc tego, np. zabawy, imprezy artystycznej.  /fr. 'gwozdz'/

"Nalezy sie zmieniac, by jakim jest sie pozostac, aby zostac trzeba problema sprostac."
08 kwietnia 2004   Komentarze (10)

takie tam :D

Ale ten swiatek popieprzony !!! Co sie ze mno dzieje. Mama mowi, ze to wiosna idzie - alergia i takie tam pierdolko bedize sie zaczynac. Ale ja wiem ze to nie tak. Hm... Tak wogole to ostatnio chyba jakies rozdwojenie jazni przezywam. Pisalam wczoraj list do przyjaciolki (w Szamotulach mieszka, nie widialysmy sie chyba ze 2 latka, a nasza przyjazn dalej kwitnie - spoko). Tak jakos odczuwam pewne zmeczenie psychiczne, dla mnie to so sie obecnei dzieje - to zdecydowanie za szybko :] Pisalam sobie ktoregos dnia notke i taka zajebiscie dluga byla, fajniutko mi sie pisalo, tylko na koniec jak klikam 'zapisz' dupa wtedy! Wszystko sie zjebalo i bylam cholernie zla!No ale jak widac juz mi przeszlo!!! Kiedys jeszcze napisze co bylo w niej zawarte, bo bylo to dla mnie wazne to, co tam zawarlam - brdzo bliskie. Postaram sie to kiedys opowiedziec. Dzis znowu do sql na 14.00. Ciekawe czy trafie?? Dzis znowu bedizem rozpijac absolwenta a religii, heheh. No dobra przyznaje sie, ten absolwent (czy luksusowa - jak kto woli) tak do konca prawdziwy nie byl... - my go tylko troche ulepszyli. Hheheh. Dobra koncze, bo wstyd mi sie robi jak o takich rzeczach tutaj pisze :P :P :P Zartowalam ! ! ! *BuZiAk* Wszystkim        I wpisujta sie do ksiegi gosciow, bo juz dziala (od dzis) :P :P :P

06 kwietnia 2004   Komentarze (3)

..::!!::....::!!::..

Buhahahah !!! Ale wczoraj wylec mialam. Padaka ostra - jednym slowem mowioc. Hehehe. I tak przejzalam z grubsza moje notki i sie prawie wszystkie zaczynajo od: 'buhaha' 'hahah' 'hehe', jak to mawia moja profesorka od niemieckiego, ze ja nic nie robie na lekcjach tylko 'hahaha hihih' Stwierdzila nawet ostatnio ze sie troche uspokoilam jak postraszyla mnie egzaminami i dyrektorem (takie tam bajery) Ano tak !!! Bardzo nerwowa kobieta. Cale szczescie ze chce nas zostawic. No wiec przejde do tematu ktory zaczelam na poczotku tej notki, a mianowicie jak spedizlam wczorajszy dzien - tak jakos mam ochote go opisac, zeby kiedys tu zajrzec i przybomniec sobei jak bajerancko mozna sie bawic !!! Heheh. Jak mialam w planach - poszlam z Zenkiem na mecz - juniorzy grali z Piastem (czy jak im tam), dodam jeszcze ze bylysmy jedynymi przedstawicielkami naszej plci na stadione, tak wogle to za duzo osob nie bylo, ale ze nasi kumple grali (moi i Zenka), ze uwielbiamy pilke - to poszlysmy. a wiecie jaki jest podryw na dzieczyny na boisku ?? !!! buhahah - kamieniami w nas rzucali, siedzieli kilka matrow dalej i kamieniami !! Boze jaka cholora, ale rowno z nich wylam. Pozniej bylo jeszcze pare przypalow, spacerki =>> Pepin  sprzata wiec wpadamy za jakies dwie godzinki do niej. Oka - zeszyt dla Mariusza (praca domowa: 20 zadan na 2 tyg temu - spisane :] ). Jest widze autobus, ale czy w nim Loofka? Podjezdza na przystanek, dzwoni koma..., to Loofka (Zenek) - nie mozemy sie dogadac), ale 'wsiadaj do busa'. Yhy, wsiadlam - jej nie widze so tylko kumpelki z oski - gnijo - o co biega? Patrze - Zenek !!! Rozlaczam sie. Patrze na nia szturcham, a ona odsuwa sie bardziej i wrzeszczy do komorki: 'Szakira (ja ;) gdzie ty?? ' Wszyscy wyjo!!! I sie dogadaly! Buahahhha Ale zajebista byla to akcja. Na zywo... Dal mnie the besciarska ! Jedziem dalej - zajebiste pogaduchy o graffach i plany wspolnego malowania (ol jee). U Pepinka znieczulily sie dziwczynki ;). Droga powrotna: Znow padaka , chumorki wyjebiste: 'slyszalas to znowu kon', 'pan za stary dla mnie' ' ma pan zbyt powazny wyraz twarzy' - bo jakis facet sei byjal z ez niego gnijem! Buahah! Wiosna czekalam na nio calo zime. :* KOCHAM WAS ! ! ! Zycie jest piekne. Z moimi kochanymi Wiesiami zyc nie umierac !

04 kwietnia 2004   Komentarze (4)
< 1 2 ... 28 29 30 31 32 33 34 >
Clou | Blogi