• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

clou

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
31 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 01 02 03 04

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004

Najnowsze wpisy, strona 24

< 1 2 ... 23 24 25 26 27 ... 33 34 >

Juz nie jestem bezbronnym ptaszkiem zamknietym...

... jestem dumnym z siebie ptakiem ktory wygral walke o swoj los, o swojo wolnosc. Wreszcie moge rozlozyc skrzydla i cieszyc sie .. tym ze tu jestem. Ze zyje. Ten ptaszek to ja :D Troche to smieszne porownanie, ale wydaje mi sie bardzo trafne. Wszystko wrocilo do normy. powoli jakos sie uklada. Prawie zniknely skutki tej beznadziejniej zalamki. To ona byla do bani - nie ja! Jak fajno wrocic na stare smiecie. Wielki com back wraz z DMX  :D Tamten szablon byl do dupy. Tak samo lipny jak wtedy moje samopoczucie. ale teraz jest inzczej! Slonko swiecilo dzis caly dzien. Spieklo mi plecy, ale bedzie good. A teraz moze burza bedzie. Hheheh. Zjawiska meteorologiczne - czy moze byc cos bardziej fascynujocego?

11 czerwca 2004   Komentarze (8)

Zabierzcie jo ode mnie! Ja jej nie chce!

Do duszy z takim życiem!  Mam tego wszystkiego dość! Won! Wara z tym ode mnie. Najchetniej zaszylabym sie gdzies daleko stod, gdzie moglabym przestac myslec, czu i oddychac ... w jakiejs prózni oddalonej o nieskonczonosc ... O tak! Wlasnie tam, gdzie nie musialabym funkcjonowac jak kazdy normalny czlowiek. To cholernie boli ... - wlasna glupota. Jak moglam dopuscic do takiego stanu rzeczy. Przeciez wiedzialam, ze to predzej czy pózniej nastapi, ze przyjdzie taki moment, ze wreszcie to wszystko poukladam sobie i uswiadomic ... Przemyslec wszystko po kolei i dojdc do takich samych wniosków, których wlasnie balam sie kilka miesiecy temu. Jaka ja jestem beznadziejna! Zero rozumu ! ! gdzie moje doswiadczenie? Przeciez wiedzialam ... Wiedzialam! A jadnak. Glupota wziela góre nad rozumem. Przynajmniej nad moim. Powiem Wam tyle, ze wstyd mi o tym pisac. To zalosne. Doprowadzic sie do takiego stanu. Poniosla mnie wyobraznia. Moge sobie pisac, ze chce wyjechac daleko stod, zaszyc sie w jakiejs gluszy...  Moge ... , ale to zadne rozwiozanie. Ucieczka. A tego nigdy nie tolerowalam. Zreszto, nawet gdyby ... to i tak niebylby najlepszy pomysl. Znowu wyobraznia wzielaby góre. O tak. W cholere z nio. Zabierzcie ja ode mnie. Ja jej nie chce! To wszystko przez nia. Podpuscila mnie ... podstepem, a ja dalam sie nabrac. Jak pierwsza naiwna. O Boze!  Jaka ja jestem glupia. Czytaliscie "Do Justyny" F. Karpinskiego? Nie chce tak samo skonczyc. On nie jest dla mnie. Dlatego w tym momencie zrezygnowalam ... Przestraszylam sie wizji zawartej w poezji F. K. Juz nie chce znac jego imienia.

09 czerwca 2004   Komentarze (10)

Wreszcie dorwalam sie do kompa

Niby takie duze dziecko ze mnie, a starsi ciogle majo nade mno wladze :D Hehehe. Szlaban mam, ale jakos udalo mi sie dorwac do kompa. Ostatnio przegielem, siedzialam tu non stop, zlapalam osiem robakow jednego dnia ... i starsza sie z deka wkurwila. Moze to i nawt dobrze ... Posiedze troche wiecej nad ksiozkami. Oj, przydalo by sie troche. Hhehe. Juz ja to widze: strta ksiozek na biurku, kilkadziesiot kubkow po herbacie, a ja miedzy tym wszystkim ... spie. Dzis rewelecja, potwierdzenie czworek z chemii i historii. Co prawda moglo byc lepiej ale nie narzekam. Jutro trzy sprawdziany, dlatego .. chyba bede musiala sobie dluzej pospac :D toz zartowalam ! Ale dzis faza byla. Pomine zdazenie w lazience z ochrono, bo lipa pisac. Hhheh. W koncu cenzura obowiozuje na tym blogu. Hheheh. Purchawa wymiata! Na wf kolezanki moje biegaly na dlugi dystans, ktory obejmuje dwa okrozenia wokol szkoly ... i  sobie wystartowala jedna z nich, a ja dwie moje kolezanki i jeszcze tej co wystartowala chlopak .. czekal za budynkiem z roweram. Hheh. Jak brechta byla. Ta sobie rowerkiem posuwala, a my zwijalismy sie ze smiechu. Jeszcze jakas klasa co miala na parterze lekcje i ksiodz (co wie jakie cyrki potrafimy odstawiac i nic go chyba juz nie zdziwi). Buhehe. Jaka faza. Zebyscie to tylko widzeli. My tam calo lekcje stalismy z tym rowerem ... jeszcze kilka osob skorzystalo z naszej pomocy. Buhehe. Ale ktoregos dnia jak znajde odrobine czasu to tako notke Wam zafunduje. Chce tyle napisac. Min o moich przemysleniach. Tak, tak wydawac by sie moglo .. ale mysle czasem. Bez obaw. Do jakich wnioskow doszlam pod wplywem poezji Karpinskiego. Nie interesuje mnie szczegolnie jego tworczosc, jednak uswiadomilam sobie ... to juz w nastepnej notce, pozwoicie. A poki co .. No dobra, bez tych formalnosci :D

07 czerwca 2004   Komentarze (5)

GooD

Dobrze jest. Heeh. Faza. A wczoraj biedronki lataly w sali o historii - fajno szkole mam? Wylec na niemcu babka wreszcie ugiela sie, powiem tak: nie sposob nas nie lubic. Heheh. Sztuczna reka w koszu. Ekierki i przyzody matematyczne zamiast latac nad lawkami to krozyla pod nimi. Psiapsiola wraca z Tatr, sle esemecki i jest git. Mimo iz nasza przyjazn nie wytrzymala tego ze jestesmy w roznych szkolach ... to nadal barzdo jo lubie i ciesze sie razem z mojo Jolanto :D zycie jest piekne! Kto sie cieszy razem ze mno? Hahah. Zaraz zbijam na browara. Eh .. Tako chlodno Warke prosto z lodowki, a do tego wspaniala fajeczka marki L&M. :*

04 czerwca 2004   Komentarze (7)

Jaszczurka nie chciala zgubic ogona :D

Hheheh. Wlasnie czytam fragment sennika w necie ... Nie wierze w tako interpretacje snow, nie wierze! Ale czytam :] Po co? Sama nie wiem. Do tej pory bylo swietnie, glupawka nie odstepuje na krok .. ale kiedy przeczytalam znaczenie mojego dzisiejszego snu (zludna milosc i plonna nadzieja) ... to normalnie ... nie nie nie zalamalam sie! Hhhaha. Przestalam wierzyc. A co tam. To zaden racjonalny czy namacalny dowod :D Ale zebyscie wiedzieli co mi sie snilo :P Tzn. kto .... Hheehh. Niektorzy sie dobrze domyslajo. Ale co to byl za sen. Eh. Hhahaa. Swietnie, swietnie !! Hahha. Normalnie czulam to, bylam tego swiadoma ... A tak z innej beczki, macie czasem cos takeigo ze jak cos juz Wam sie przysni i pamietacei to przez caly dzien, dodaje wam to energii i usmiech na twarzy :D B ten przypadek to wlasnie moj! Hehhe. Ale ja down, tak sie ze snu cieszyc. No wiec wracajoc do tego ... mimo iz to wszystko sie snilo to jednak bylam swiadoma ze jestesmy razem, takei uczucie ze zaraz mamy sie spotkac, juz Go widzialam, On czekal na mnie przy stoliku (za zewnotrz jakiegos pubu) ... Hhaha, a pzy sosiednim stoliku siedzial moj ojciec i z tego powodu wlasnei balam sie podejsc. Hhaha. iekawe jak to by sie potoczylo zebym do niego podeszla. A wiecie co w tym najciekawsze i takei optymistyczne? Ze jak Go dzis rano w autobusie zobaczylam to mial na sobie te samo koszule ... Takie bajery :D Wyszlam dzis specjalnie wczesniej zeby nie spoznic sie na busa .. i okazalo sie ze zdozylam na ten wczesniejszy ! Faza! W szkole tez wylec dzis mialam. Babka z niemca znowu sie buja. no widac, ze kobieta ma ze sobo problem! Bezczelnie zaniza ocny. A polski mielismy ... uwaga uwaga: 70 osob w jednej sali! Hheheh. Myslalam ze zwiedne jak te kwiatki w moim pokoju :D oOo ! I jeszce lapalam z kumpelkami na wf jaszczyrke! Jak durne uganialysmy sie za nio. Miedzy lawkami uciekala a my jo patyczkiem ... Hahahh. Faza ! .... u c i e k l a .... i nie zyczyla sobie nawet zgubic ogon :D

02 czerwca 2004   Komentarze (6)
< 1 2 ... 23 24 25 26 27 ... 33 34 >
Clou | Blogi